5 czerwca – Dzień Ochrony Środowiska

Światowy Dzień Ochrony Środowiska powinien trwać przez cały rok. Na razie ma swój jeden dzień w kalendarzu, 5 czerwca, kiedy inicjatywa na rzecz naszej planety jest obchodzona w ponad 100 krajach świata. Tego dnia przypomnienie o głównych problemach ekologicznych oraz poszukiwanie ich rozwiązań staje się sprawą wspólną.5 czerwca każdy może przyłączyć się do obchodów na własną rękę. Zrewidować codzienne nawyki, sprawdzić, co można zrobić dla najbliższego otoczenia i wyjrzeć na swoje podwórko.

Większość mieszkańców świata mieszka w miastach. Skupianie się ludności w aglomeracjach od lat jest stałą tendencją demograficzną, która się umacnia. Rzeczywistość miejska powoli staje się naszym głównym środowiskiem życiowym, dlatego warto pomyśleć o ochronie i kultywacji najbliższej nam zieleni. Każdy pobliski skwerek, łąka, park, ogródki działkowe, a zwłaszcza fragmenty naturalnych lasów w mieście są na wagę złota. Tymczasem presja urbanizacyjna z powodzeniem wypiera zielone obszary, ciągle traktowane po macoszemu.

Beton

Urzędnicza skuteczność to m.in. zagospodarowywanie, porządkowanie i przekształcanie przestrzeni. Zasada kompensacji przyrodniczej i nasadzania nowych drzew, które urosną za kilkadziesiąt lat nieraz okazuje się kluczem do uwolnienia terenu. Pod zwartązabudową i nowymi inwestycjami znikają pobliskie zieleńce, grodzi się lub ogranicza miejskie parki, a projekty nowych to najczęściej parki rozrywki. Znikają naturalne przyrodnicze ostoje, fragmentaryzuje się i tak kruche ekosystemy miejskie, a stare drzewa ochoczo wycina się pod parkingi, poszerzanie ulic, centra handlowe, czy… nowe betonowe skwery. Rewitalizacja przestrzeni często oznacza wyłożenie jej kostką czy wylanie na nią betonu. Innymi słowy, walka betonu z zielenią trwa!

Położone w mieście obszary zielone dobroczynnie wpływają na regulację jego mikroklimatu, uczestniczą w wymianie gazowej, produkują tlen, obniżają temperaturę powietrza i utrzymują w nim odpowiedni stan wilgotności. Uczestniczą w procesach wymiany gleb, obniżają poziom zanieczyszczenia ponad miastem oraz wychładzają miejskie wyspy ciepła. Są na dodatek środowiskiem życiowym zwierząt i ptaków, a dla nas cenną przestrzenią do spacerów, rekreacji, rozrywki, działań edukacyjnych i zdrowotnych.

Prowadzone z rozmachem na terenach zielonych inwestycje niszczą lub zmieniają warunki siedliskowe, powodują obniżanie się wód gruntowych i choroby roślin. Na przykład, rewaloryzacje warszawskich parków skutkują trwałym spadkiem populacji ptaków, które na długo tracą miejsca lęgowe. Tereny naturalne, jako część miejskiego krajobrazu stają się coraz bardziej ograniczonym lub elitarnym dobrem. Z jednej strony inwestycje wdzierają się na obszary zielone, z drugiej – powstałe z tychże inwestycji nieruchomości, jeśli leżą w pobliżu ostoi przyrodniczych, osiągają wyższą cenę rynkową. Zwolenników argumentu pieniądza mogą przekonać powstające kalkulacje finansowe, ile kosztowałyby usługi ekosystemów, gdyby nie regulowały się same, tylko miały być realizowane poprzez pracę ludzi.

Obszary zielone

Na szczęście, trwa także walka zieleni z betonem. W opozycji do miasta inwazyjnego od lat 70. powstał szereg koncepcji zielonego miasta: miasta zrównoważonego, miasta przyszłości czy miasta ogrodu (lokalnym przykładem jest Podkowa Leśna). Ich założenia nie tylko preferują priorytetowe traktowanie zastanych terenów przyrodniczych, ale również zmniejszenie uciążliwości antopopresji. Wdrażane są między innymi takie postulaty, jak przestawienie się na energię odnawialną i tworzenie samowystarczalności energetycznej, ograniczanie ruchu samochodowego na korzyść komunikacji miejskiej i rowerowej, odpowiedzialne gospodarowanie wodą, milimalizacja zanieczyszczeń i segregacja oraz właściwa utylizacja odpadów.

Przyłączysz się do dbających o środowisko?

źródło: ekokalendarz.pl, fot: pixabay.com

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register