Zamieszkała w piwnicy hotelowca przy ul. Jaśminowej przerobionej na mieszkanie. Jak mówi, zdewastowany lokal wyremontowała na swój koszt mając zapewnienie, że otrzyma dwumiesięczne zwolnienie z czynszu i opłat. Tak się jednak nie stało i kobieta czuje się oszukana przez Zarząd Budynków Komunalnych. Płaci 900 zł za piwnicę i mieszka z karaluchami i szczurem pod wanną!

„Czy ktoś z moich znajomych lub znajomych znajomych został oszukany, wprowadzony w błąd przez ZBK? Proszę o kontakt z takimi ludźmi. Chce założyć pozew zbiorowy gdyż mnie oszukano na 2000 zł. Sama niewiele zdziałam bo słowo przeciw słowu. Jak znajdzie się więcej osób na pewno odzyskamy swoje!” – pisze na facebooku elblążanka, która mieszka w piwnicy tzw. Hotelowca przy ul. Jaśminowej.

O tym problemie pisaliśmy już wcześniej tu: http://fakty.elblag.pl/za-mieszkanie-w-hotelowcu-na-jasminowej-placi-ponad-900-zl/

Kobieta nie miała wyjścia, samotnie wychowuje dwójkę dzieci, nie ma mieszkania i szans na wynajem innego lokalu. Zgodziła się na propozycję ZBK i wstąpiła w stosunek najmu…piwnicy w hotelowcu przy ul. Jaśminowej.

Elblążanka na własny koszt wykonała generalny remont piwnicy, która została zaadoptowana na lokal mieszkalny. Dodaje, że najpierw ZBK deklarował iż będzie miała za to dwa miesiące bez opłat za mieszkanie. Jednak wkrótce ZBK z tej deklaracji się wycofało.

– Przed wstąpieniem w stosunek najmu informowano mnie, że czynsz za ten lokal będzie wynosił około 600 zł. Teraz okazuje się, że muszę płacić ponad 900 zł za lokal w piwnicy– dodaje elblążanka.

Kobieta dodaje, że dyrektor ZBK osobiście ją zapewniał iż w zamian za wykonanie remontu pomieszczania otrzyma dwumiesięczne zwolnienie z czynszu. Ponieważ jednak takiego zapisu nie zawarto w umowie, Zarząd Budynków Komunalnych wypiera się teraz tego.

– Wykonałam prace adaptacyjne za kwotę 2 tys. zł. ZBK nie zwolniło mnie z czynszu za okres dwóch miesięcy. Teraz postanowiłam wykorzystać drogę sądową – dodaje elblążanka. – W życiu bym nie pomyślała, że zostanę oszukana przez urzędnika! Mieszkam z dwójką dzieci w koszmarnych warunkach, w wilgoci, ciemności, z robactwem i szczurem.

Kobieta mówi, że ma dość mieszkania w piwnicy. Chce złożyć wniosek do Urzędu Miejskiego w Elblągu o przyznanie „normalnego” mieszkania. Dodaje, że nie ma żadnej pomocy od zarządcy nieruchomości.

– Za to od niedzieli mam szczura pod wanną. Kiedy zadzwoniłam do ZBK z prośbą o pomoc to usłyszałam od jakiegoś Pana, że i tak go stamtąd nie wyciągną. Kazano mi nakłaść tam trutek. Nikt nie przyjechał mi pomóc – dodaje elblążanka.

W tej bulwersującej sprawie wysłaliśmy pytania do Zarządu Budynków Komunalnych w Elblągu.

Widzisz coś niepokojącego? Coś Cię denerwuje, drażni, masz jakiś problem? Pisz do nas na adres: faktyredakcja@gmail.com . Każdemu gwarantujemy anonimowość!