Choć na piłce nożnej się nie zna, i do tego się otwarcie przyznaje, to meczem na stadionie FC Barcelona była oczarowana. Takie widowiska trzeba bowiem oglądać „na żywo”. Marta Piątkowska z Elbląga opowiada nam o swojej wizycie na stadionie Camp Nou.

14 marca na stadione Camp Nou odbył się mecz FC Barcelona konta Chelsea. Marta Piątkowska z firmy LMP Biznes obserwowała mecz prosto z trybun.

– Moja firma współpracuje z Unilink Cash i w ramach naszej bardzo dobrej współpracy zaprosili mnie do Barcelony aby razem kibicować zawodnikom FCB – mówi Marta Piątkowska.

Choć elblążanka przyznaje, że na piłce nożnej się nie zna, to jednak doceniła wspaniałe sportowe widowisko.

– Emocje towarzyszące temu wydarzeniu są niesamowite. Jest to nawet trudne do opisania. To trzeba przeżyć. Oglądając mecz w telewizji widzimy przede wszystkim wydarzenie sportowe. Ale to nie tylko mecz. To spotkanie ludzi którzy kochają swoją drużynę, swój stadion, są dumni, że nalezą do wielkiej społeczności jaką jest Futbol Club Barcelona. Ponieważ FCB to klub o dużym znaczeniu społecznym – mówi Marta Piątkowska.

Emocje jednak nie skończyły się na meczu. Były także po nim, a dotyczyły ciekawego spotkania.

– Głośno mówiłam, że to chyba nie grzech nie wiedzieć o zamianie bramek. Niespodziewanie na to zdanie odpowiedział mi głos zza pleców – „ Proszę Pani oni zamieniają się stronami nie bramkami”. Tajemniczym głosem był znany komentator sportowy Dariusz Szpakowski, który wzbogacił moją wiedzę o piłce nożnej. Chociaż powiedział, że tematu „spalonego” nie warto ruszać, cokolwiek to znaczy – dodaje Marta Piątkowska.

———————————————Artykuł sponsorowany———————————————————-