Każdy parafianin ma obowiązek finansowania budowy kościoła?

Rodziny z parafii na osiedlu Dąbrowskim w Rzeszowie, które nie wpuściły księdza po kolędzie, zastały na wycieraczce pod drzwiami nietypową wiadomość. Wynika z niej, że każdy parafianin ma obowiązek co miesiąc wpłacać datki na budowę nowego kościoła. Pieniądze należy wrzucać na tacę w kopercie… podpisanej imieniem i nazwiskiem.

To zaskakujące „wezwanie do zapłaty” trafiło do wiernych z parafii pod wezwaniem ks. Jerzego Popiełuszki w Rzeszowie – informuje „Gazeta Wyborcza”. Otrzymali je zarówno Ci parafianie, którzy nie wpuścili księdza celowo, jak i tacy, których po prostu tego dnia nie było w domu. Z informacji wynika, że powinni regularnie wpłacać pieniądze budowę nowego kościoła.

„Decyzją Rady Parafialnej, każda rodzina (bądź pracujący kawaler czy panna) zobowiązani są do comiesięcznego wspierania budowy parafialnego kościoła, składając na ten cel ofiarę na tacę, w podpisanej kopercie (imię, nazwisko i adres) lub na konto budowy kościoła. Nie ma wyznaczonej wysokości ofiary. Każdy w sumieniu przekazuje kwotę, na jaką go stać.

Wobec swojej parafii wszyscy mamy zobowiązania natury duchowej (budowa wspólnoty), a także materialnej (troska o materialny stan parafii). Uczestnictwo w innych kościołach na mszy świętej nie zwalnia wiernych z odpowiedzialności za swoją parafię i zaangażowania w dzieło budowy kościoła.” – tak brzmiała informacja, którą mieszkańcy rzeszowskiego osiedla znaleźli na swoich wycieraczkach.

Czyżby księża chcieli mieszkańcom w ten sposób zwrócić uwagę, że rezygnacja z wizyty duszpasterskiej wcale nie oznacza uniknięcia płatności?

„To jest informacja przeznaczona głównie do tych, którzy niedawno zawitali do parafii. Po to, by wiedzieli, gdzie jest nasza świątynia, gdzie się mieści kancelaria. Zwłaszcza, że nasza parafia jest specyficzna. A o przynależności do parafii decyduje nie meldunek, a faktyczne miejsce zamieszkania” – powiedział ks. Robert Mokrzycki, proboszcz parafii pw. ks. Popiełuszki. Dodał też, że imiona i nazwiska osób składających datki potrzebne są do pamiątkowej księgi darczyńców.

Jeden z elbląskich księży, pytany przez nas o ten fakt stwierdził, że nie widzi niczego złego w takim postępowaniu.

– Jeśli ktoś należy do wspólnoty parafialnej, powinien z własnej woli dbać także o duchową i materialną stronę tej wspólnoty. Na przykład w kościołach protestanckich jest to normalna rzecz, że mówi się o finansowej stronie wspólnoty oraz zobowiązuje się członków kościoła do datków, często w określonej wysokości. Nic więc w tym dziwnego, że ksiądz pozostawił taką informację. Nie jest to jednak przymus, a jedynie akt dobrej woli – mówi ksiądz (prosi jednak o nie podawanie imienia i nazwiska).

2 komentarze

  • XXI30 Reply

    4 stycznia 2018 at 21:30

    Czy ktoś pytał mieszkańców nowowyznaczonej parafii, czy mają ochotę na nowy kościół? To chyba przesadza by każde osiedle nawet i duże miało swój kościól…jeśli już to zwykła skromna kapliczka wystarczy, ale tu nie chodzi o dobro parafian, ale kogoś innego, jak najbardziej bytu ziemskiego… XXX parafii to mało na takie miasto jak Rzeszów…może czas, by to ludzie zaczęli o tym decydować, a nie księża, którzy chyba mnożą się jak i ich parafie, jak drożdże-przez pączkowanie…

  • Alojzy Reply

    5 stycznia 2018 at 14:46

    Kieckowym klechom się w dupach poprzewracało od tego dobrobytu.A Franio mówi, by żyć skromnie. A tu polscy klechy mają w dupie słowa Frania.

Skomentuj XXI30 Anuluj pisanie odpowiedzi

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register