Kupujecie żywego karpia na Święta? To męczenie zwierząt /FILM/

Polska tradycja czy bestialskie męczenie żywych zwierząt? Kilka lat temu Internet obiegały filmiki pokazujące „walkę” klientów o karpie, często jeszcze żywe. Teraz ekolodzy apelują o nie kupowanie żywych ryb, chcą też zmian w polskim prawie.

Jedynie trzy sieci handlowe wyłamały się z trendu ograniczającego cierpienia ryb sprzedawanych na święta Bożego Narodzenia. Biedronka i Lidl nie będą oferowały możliwości kupna ryb z wody. Jednak nie wszyscy poszli tą drogą – tłumaczą to tradycją.

Większość sieci handlowych zapowiedziała, że w tym roku nie będzie sprzedawać żywego karpia. Z pewnością nie dostaniemy go w Biedronce czy Lidlu. W tych sklepach będziemy mogli kupić gotowe filety.

Chodzi nie tylko o dobrostan ryb, ale i ekonomiczność sprzedaży – w ten sposób unika się konieczności montowania basenów dla karpi, wymieniania im wody, zapewnienia miejsca do ich uśmiercania. Aleksandra Robaszkiewicz z Lidla przypomina, że podczas patroszenia i oprawiania ryby traci się nawet 45 – 50 proc. jego masy. Zdecydowanie łatwiej wozić filety czy ryby wypatroszone.

Jedynymi sieciami, które zdecydowały się na sprzedaż żywych karpi są Carrefour, Auchan i Kaufland.

Jak informuje portal patentnazdrowie.pl co roku, organizacje prozwierzęce zachęcają do niekupowania żywych karpi na stół wigilijny. Mimo to wciąż pojawiają się w sprzedaży i często są traktowane jak każdy inny towar, rzecz, surowiec – jak chleb czy masło.

Trzymane często w ogromnym zagęszczeniu, podnoszone za głowy, skrzela, ranione a na koniec wciąż żywe pakowane do plastikowych siatek. A potem zabijane w domach Polaków. Sprzedaż żywych karpi to przestarzały barbarzyński zwyczaj, który powoduje niewyobrażalne cierpienie tych zwierząt. A ten proceder będzie trwał, dopóki ludzie będą je kupowali.

WARTO WIEDZIEĆ:

Kupowanie żywego karpia na wigilię = relikt czasów PRL-u. Ciężko to nazwać nawet tradycją! Po II wojnie światowej świeża ryba była luksusem. W związku z tym komunistyczny minister przemysł i handlu Hilary Minc uruchomił masową hodowlę karpi. To on wymyślił hasło “Karp na każdym wigilijnym polskim stole”. Karp był jedyną świeżą rybą sprzedawaną w okresie przedświątecznym w czasach PRL-u. Ludzie kupowali żywego karpia bo żadnej innej ryby nie było.

13 grudnia 2016 r. Sąd Najwyższy wydał orzeczenie potwierdzające, że przetrzymywanie ryb bez wody jest znęcaniem się nad nimi. Jest to pierwsze w historii orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie dobrostanu ryb. (sygn. akt II KK 281/16)

Ludzie bardzo często zapominają, że ryba jest zwierzęciem kręgowym, tak samo jak kot czy pies, i jak najbardziej jest objęta ochroną prawną! Ryba odczuwa ból, strach i stres! Ryby bez wody duszą się i giną w męczarniach!

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register