Powracamy do tematu. Lekarze orzecznicy „uzdrowili” ciężko chorą dziewczynkę

Mała dziewczyna, która urodziła się z ciężką wadą serca, została przez lekarzy orzeczników uznana za…zdrową. Mimo iż wcześniej miała orzeczony stopień niepełnosprawności i wypłacaną rentę. Co się stało, że dziecko, które będzie musiało do końca życia pozostawać pod ścisłą opieką kardiologiczną…jest teraz zdrowe?

Bulwersującą historię dwuletniej, ciężko chorej dziewczynki, którą lekarze orzecznicy z Elbląga uznali za…zdrową opisywaliśmy już na naszych łamach. Lekarze orzekli, że dziecko jest zdrowe mimo ciężkiej choroby serca i wielu powikłań.

Taką historię przedstawiła nam mama małej elblążanki.

– Moja córka aktualnie ma dwa latka. Rok temu w grudniu 2016 r. w wieku 11 miesięcy miała operację serduszka, ma wstawiony implant. Do listopada 2017 r. miała orzeczenie o niepełnosprawności. W grudniu 2017 r. stanęłam z małą na komisję lekarską na ul Winnej, po której zostało orzeczenie zabrane twierdząc, że dziecko nie kwalifikuje się do osób niepełnosprawnych – mówi mama dziecka. – Po odwołaniu się od decyzji miałyśmy komisję na ul Wojska Polskiego, gdzie również nie zakwalifikowali małej do osób z niepełnosprawnością. Dodam, że do tego serduszka doszły liczne obturacje oskrzeli od września 2017 r. do dnia dzisiejszego praktycznie cały czas jest na antybiotyku, podejrzenie astmy, duże opóźnienie w rozwoju psychicznym (uczęszczamy na terapię w grupie, indywidualne u pani psycholog, do logopedy). Po ostatnim badaniu EEG ma wyładowania delta, które wskazują na epilepsję (brak typowych napadów padaczkowych, lecz ja będąc dzieckiem też nie miałam typowych napadów, a objawy były bardzo przybliżone do objawów córki), dodatkowo mała jest nadpobudliwa (podejrzenie ADHD). Przez liczne wizyty u lekarzy oraz ciągłość antybiotyków nawet nie mam możliwości powrotu do pracy. Dziecko z implantem w serduszku zawsze a nawet do końca życia będzie musiała uważać. Lekarze orzecznicy zaś uważają, że dziecko jest w pełni zdrowe. Nasza doktor rodzinna za głowę się złapała czytając decyzję orzeczników. Napisałam kolejne odwołanie do decyzji i sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie. W naszym mieście nie wiem” z czym” można stawać na komisję lub kim trzeba być, by te orzeczenia otrzymać. Od mojego dzieciństwa są te problemy ale z roku na rok jest coraz gorzej. Sama posiadam orzeczenie o niepełnosprawności od dziecka i kiedyś nie było takiego problemu jak teraz.

Matka decyzję lekarzy orzeczników skierowała na drogę postępowania sądowego.

W pisemnej odpowiedzi Wojewódzki Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności przyznaje, że dziewczyna – według ich opinii, jest zdrowa. W opinii czytamy, że: „osoby, które nie ukończyły 16 roku życia zaliczane są do osób niepełnosprawnych jeśli mają naruszoną sprawność fizyczną lub psychiczną o przewidywanym okresie trwania powyżej 12 miesięcy z powodu wady wrodzonej, długotrwałej choroby lub uszkodzenia organizmu powodująca konieczność zapewnienia im całkowitej opieki lub pomocy w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych w sposób przewyższający wsparcie potrzebne osobie w danym wieku”.

Na tej podstawie orzecznicy uznali, że takiego wsparcia mała, ciężko chora dziewczynka już nie potrzebuje.

Tymczasem Wojewódzki Dziecięcy  Szpital Specjalistyczny w Olsztynie wydał zalecenie, że dziewczyna będzie musiała być pod stałą kontrolą lekarza kardiologa do końca swojego życia.

 

5 komentarzy

  • Podatnik Reply

    16 marca 2018 at 16:38

    No i brak wiarygodności i rzetelności w przygotowaniu artykulu – jak 2-letnie dziecko mogło pobierać rentę???

  • Podatnik Reply

    16 marca 2018 at 16:40

    No chyba że rentę rodzinna ale to niezależnie od stanu zdrowia

  • Agnieszka Reply

    17 marca 2018 at 08:56

    Też jestem po operacji serca (wada wrodzona) do 21 roku miałam orzeczenie i też nagle lekarze z komisji z Elbląga stwierdzili że jestem zdrowa, nie pomogło odwołanie mimo że jestem pod stałą kontrolą kardiologa i szykuje się kolejny zabieg. I czasami nie chodzi już o te kilka złotych które płacili ale o ten papier, który często ułatwia wiele spraw np. w pracy.

  • Jancia Reply

    17 marca 2018 at 11:00

    Bo to nie sa lekarze orzecznicy,to sa osoby ktore sa na etacie,dla nich to sposob na utrzymanie sie.Powinno sie wymienic cala kadre orzecznikow,to samo dotyczy przyznawania stopnia niepelnosprawnosci na ul.Winnej. Lekarz orzecznik z uszkodzona noga czy reka twierdzi ze czlowiek ktory jezdzi na wozku i jest sparalizowany jest zdolny do pracy,bo on lekarz pracuje.To jest chore co sie dzieje.

  • zdziwiony Reply

    18 marca 2018 at 11:17

    mnie wyleczyla długopisem gość po mnie miał wycięty zoladek (jak on się bal) ze go tez tak wyleczy. rak może pol roku zycia a ta k…a dla premii orzeka ze może pracować . swiadomosc ze za pare miesięcy pożegnam się ze swiatem boli a fakt ze pożegnam się w nedzy przeraza. pozdrawiam pania orzecznik kaszpirowska .adin dwa tri

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register