W Olsztynie można ale w Elblągu już nie?

Darmowa komunikacja miejska dla uczniów olsztyńskich szkół staje się faktem. Dzieci i młodzież z tego miasta będą dojeżdżały do swoich szkół w Olsztynie za darmo. Tymczasem podobne wnioski pojawiały się również w Elblągu, ale prezydent Witold Wróblewski stanowczo odrzucał takie rozwiązania, które odciążyłyby budżety elbląskich rodzin.

Jak informuje Radio Olsztyn, Rada Miasta Olsztyna wprowadziła darmowe przejazdy komunikacją miejską, które zaczną obowiązywać od 1 września. Ulga dotyczy dzieci (od ukończenia 4 roku życia) i młodzieży uczęszczającej do szkół podstawowych na terenie Olsztyna, których rodzice lub opiekunowie prawni mieszkają w Olsztynie i tu płacą podatki.

Żeby skorzystać z ulgi, dziecko musi mieć wyrobioną Olsztyńską Kartę Miejską. Przy wyrabianiu karty konieczne jest też przedstawienie zaświadczenia z Urzędu Skarbowego w Olsztynie potwierdzającego, że rodzice rozliczają się w tym mieście z podatku dochodowego.

W poprzedniej kadencji elbląskiego samorządu również pojawiały się takie wnioski, których prezydent Witold Wróblewski nie miał zamiaru uwzględniać. Taki projekt zgłosiła radna Maria Kosecka oraz Paweł Kowszyński (PiS).

– Coraz więcej miast wprowadza bezpłatną komunikację miejską. Niektóre oferują darmowe przejazdy nie tylko seniorom i uczniom. Na przykład Tomaszów Mazowiecki podjął uchwałę, że od stycznia 2018r gratis będą jeździli wszyscy mieszkańcy tego miasta i to dwudziestoma pięcioma nowymi autobusami z napędem hybrydowym. Z bezpłatnej komunikacji miejskiej mogą korzystać także mieszkańcy wielu mniejszych gmin, m.in. Bełchatowa, Strykowa, Głowna, Lubina, Wadowic, Środy Wlk., Żor, Polkowic, Kościerzyny. Ostatnio uchwałę zwalniającą z opłat za przejazdy komunikacją miejską uczniów szkół podstawowych podjęli radni Wejherowa – mówi radna Maria Kosecka. – Z budżetu miasta wydajemy pokaźne kwoty na sprawy marketingowo-promocyjne. To wszystko jest bardzo ważne i dobre, natomiast wydaje się, że Elbląg nie jest w niebezpieczeństwie finansowym i może finansować takie projekty, a gdyby przeznaczyć na to część środków idących na kwestie marketingowe, to byłaby to lepsza akcja promocyjna dla miasta niż niejedna kampania czy reklama.

Podobny wniosek złożył  radny Paweł Kowszyński (PiS).

– Z pewnością rozwiązanie takie w krótkiej perspektywie może zniechęcać samorząd do rezygnacji z wpływów ze sprzedaży biletów ulgowych dla elbląskich uczniów. Jednakże rozpatrując to rozwiązanie w perspektywie długofalowej znacznie wzrasta atrakcyjność miasta pod kątem zasad określonych do skorzystania z takiego rozwiązania. Określając szczegółowo zasady wprowadzenia bezpłatnych przejazdów dla uczniów elbląskich szkół, których organem prowadzącym jest miasto Elbląg, zwiększa się atrakcyjność oferty edukacyjnej miasta – mówił radny Paweł Kowszyński.

Natomiast prezydent Witold Wróblewski wskazywał, że nie widzi możliwości wprowadzenia takiego rozwiązania. Powód? Bardzo prosty – włodarz uważa, że naszego miasta na taką opcję po prostu nie stać.

– Miasto spłaca kredyty zaciągnięte wcześniej. Ponadto dopłacamy z budżetu miasta do komunikacji miejskiej 20 mln zł. Z czego 17 mln zł to wpływy ze sprzedaży biletów – mówił prezydent Witold Wróblewski. – Nawet jeśli nie zapłaci mieszkaniec Elbląga za bilet, to i tak pieniądze wypłyną z budżetu miasta. Nasze miasto jeszcze boryka się z zadłużeniem dlatego należy rozsądnie gospodarować środkami finansowymi.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register