Wyszła z potwornego wypadku i walczy o zdrowie. Jej siostra nie żyje

Sara walczy o życie po tym, jak udało jej się przeżyć koszmarny wypadek w Karczowiskach w październiku br. Jej młodsza siostra miała mniej szczęścia – zginęła na miejscu. Samochód tego feralnego dnia prowadził ojciec dziewczyn. Jaki jest stan Sary? Czy wskazano już kto ponosi winę za wypadek?

Trwa dochodzenie

Komenda Miejska Policji, pod nadzorem elbląskiej Prokuratury prowadzi postępowanie w sprawie tragicznego wypadku.

Jakub Sawicki z zespołu prasowego Policji podkreśla, że działania nie są jeszcze prowadzone przeciwko komukolwiek. Na razie więc nie wiadomo jeszcze czy sprawca tego wypadku usłyszy jakiekolwiek zarzuty. Postępowanie jest w toku.

Sprawa jest zaś poważna, ponieważ w tym tragicznym zdarzeniu śmierć poniosła młoda dziewczyna. Zaś jej siostra jeszcze długo będzie walczyła o powrót do zdrowia.

Przypomnijmy, że 14 października około godziny 11:40 na DK 22 na wysokości Karczowisk samochód osobowy marki Volkswagen, którym podróżowały trzy osoby, zjechał z drogi i tyłem uderzył w przydrożne drzewo.

Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, następnie przy użyciu sprzętu hydraulicznego wykonali dostęp do osób poszkodowanych, poprzez wycięcie drzwi oraz usunięcie dachu pojazdu.

Równolegle prowadzono działania z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Rannych z wraku pojazdu ewakuowano przy pomocy noszy typu deska i przekazano zespołom ratownictwa medycznego. Lekarz pogotowia stwierdził zgon pasażerki pojazdu. Pozostałe osoby zostały przewiezione do szpitala.

Stan Sary się poprawia

Ostatnie kilka tygodni Sara przebywała w Zakładzie Opieki Leczniczej na Żeromskiego w Elblągu, ponieważ szpital nie może pacjentów w stanie takim jak Sara wypisać bezpośrednio do domu.

Rodzinie udało się jednak sprowadzić dziewczynę na święta do domu.

Jak informują bliscy dziewczyny, zdrowie Sary poprawia się każdego dnia. Prawie dwa tygodnie temu Ani udało się na własną rękę zdobyć leki pobudzające pracę mózgu i po konsultacjach lekarskich Sara zaczęła otrzymywać lek. Już po dwóch dniach zauważalne były pierwsze efekty działania leku. Sara zaczęła szeptem wypowiadać pojedyncze słowa, po kilku dniach udawało jej się na chwilę przebić ze świadomością i kilka razy odpowiedziała bardzo logicznie i zgodnie z prawdą na pytania. Pamiętała swoje imię, w jakim miesiącu się urodziła i wiedziała, gdzie jest.

Stan, w jakim znajduje się obecnie Sara jest ciężko określić. Lekarze uznają, że nie ma jeszcze mowy o pełnym wybudzeniu, więc uznają ten stan jako śpiączkowy. Ale rodzina, czytając różne opracowania i opisy przypadków śpiączki wie, że Sara jest już blisko wybudzenia, a co najważniejsze, że Jej mózg pracuje coraz lepiej.

Sara nie poddaje się tak łatwo. Od momentu, kiedy częściowo zaczęła się poruszać, czyli rękoma i głową, robi wszystko, aby wyjść jak najszybciej do domu.

Teraz najważniejsza jest rehabilitacja

Sara musi nauczyć się siadać, a później krok po kroku ćwiczyć intensywnie i długo, aby była jak najlepiej przygotowana do nauki chodzenia. Do tego dochodzą długotrwałe i codzienne ćwiczenia nad stymulowaniem mózgu wszelkimi sposobami do pracy oraz ćwiczenia neurologopedyczne uczące ponownie mówienia. Sara będzie miała rehabilitację w domu regularnie 4 dni w tygodniu po 2 godziny. Jeśli się uda to może i pięć dni w tygodniu.

Do sprawy tego tragicznego wypadku będziemy jeszcze powracali.

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register