Czy pensje pracowników socjalnych wzrosną? Apeluje o to minister
Minister rodziny i pracy Elżbieta Rafalska zaapelowała do samorządów o podwyższenie wysokości wynagrodzeń pracowników socjalnych. Na ostatniej sesji Rady Miasta wspominała o tym również radna Maria Kosecka.
W lipcu br. resort przeprowadził badanie dotyczące średniej wysokości wynagrodzenia pracowników socjalnych zatrudnionych w Ośrodkach Pomocy Społecznej oraz Powiatowych Centrach Pomocy Rodzinie. Okazało się, że średnie wynagrodzenie brutto pracowników socjalnych zatrudnionych w OPS wyniosło 2 635 zł, a w PCPR – 2 601 zł. W przypadku 1030 ośrodków pomocy społecznej oraz 110 powiatowych centrów pomocy rodzinie wysokość średniego wynagrodzenia dla pracowników socjalnych była niższa niż średnia krajowa dla tego stanowiska.
Ponadto w dalszym ciągu są OPS-y oraz PCPR-y, które stosują praktykę wliczania dodatku określonego w art. 121 ust. 3a ustawy o pomocy społecznej do kwoty minimalnego wynagrodzenia.
„Podobnie, jak w roku ubiegłym, również teraz zwracam się do Państwa z apelem o podwyższenie wysokości wynagrodzeń pracowników socjalnych zatrudnionych w jednostkach Państwu podlegających, jest to bowiem jedna z form okazania szacunku i poważania dla wykonywanej przez nich pracy, która jest pracą trudną i wymagającą, ale jednocześnie, co podkreślają często w rozmowach sami pracownicy socjalni, przynoszącą zawodową satysfakcję” – napisała minister w piśmie do samorządów.
Rafalska zwróciła ponadto uwagę, że nie należy również dopuszczać do sytuacji, w której dodatek przyznawany pracownikom socjalnym za świadczenie pracy socjalnej w środowisku, w tym za przeprowadzanie rodzinnych wywiadów środowiskowych, składa się na minimalne wynagrodzenie.
W tej sprawie interweniowała również na ostatniej sesji radna Maria Kosecka.
– Chciałabym wystąpić z wnioskiem w sprawie warunków pracy pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że w grupie pracowników socjalnych w ciągu ostatnich lat odeszło wiele doświadczonych osób, a aktualnie występuje wiele wakatów – mówi radna Maria Kosecka.
Jak wskazuje radna, taki stan rzeczy jest sprawą bardzo dziwną jeżeli uwzględni się wysoki wskaźnik bezrobocia w naszym mieście. Jest też część pracowników, która rozważa odejście z MOPS do innych pracodawców. Są to osoby z wyższym wykształceniem kierunkowym, posiadający dodatkowe certyfikaty odbytych kursów i specjalizacji.
– Po dokonanej analizie okazało się, że przyczyną jest niskie wynagrodzenie na poziomie 2 700 zł dla pracownika socjalnego do 3 300 zł brutto dla starszego specjalisty pracy socjalnej. Utrzymywanie się tak niskich płac dla tej grupy zawodowej skutkuje też malejącym zainteresowaniem studentów w wybieraniu kierunku studiów. Na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Aktualna polityka zatrudnienia w tej grupie pracowników powoduje, że występuje duża rotacja zatrudnionych. Nowo przyjmowani po zapoznaniu się z wymaganiami i uciążliwością pracy w MOPS nie kontynuują umów, tylko po kilku miesiącach odchodzą – mówiła radna Kosecka.
O tym więcej pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/co-sie-dzieje-w-elblaskim-mops-radna-ludzie-odchodza-z-pracy/
0 komentarzy