„Drogi do niepodległości” – kontrowersyjna konferencja w Elblągu

Z okazji zbliżającej się setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę 17 kwietnia br. w Bibliotece Elbląskiej odbyła się konferencja „Drogi do Niepodległości”. Organizatorami tego wydarzenia było I Liceum Ogólnokształcące im. Juliusza Słowackiego i Biblioteka Elbląska im. Cypriana Norwida w Elblągu. Konferencja wzbudziła jednak sporo kontrowersji. Zwłaszcza wśród osób o poglądach lewicowych.

Natalia Oleksy i Bartłomiej Firlej – tegoroczni maturzyści z I LO w Elblągu powitali wszystkich zaproszonych gości, a wśród nich Wojciecha Cybulskiego Warmińsko-Mazurskiego Wicekuratora Oświaty w Olszynie i Małgorzatę Adamowicz Dyrektora Delegatury w Elblągu Kuratorium Oświaty w Olsztynie oraz Małgorzatę Hochleitner Zastępcę Dyrektora Wydziału Kształcenia, Wychowania i Opieki Kuratorium Oświaty w Olsztynie. W imieniu Witolda Wróblewskiego Prezydenta Miasta Elbląg zabrała głos Małgorzata Sowicka Dyrektor Departamentu Edukacji i Sportu. W konferencji uczestniczyła również licznie przybyła młodzież wraz z nauczycielami z elbląskich szkół ponadgimnazjalnych.

Prof. Piotr Niwiński opowiadał o Fenomenie Polskiego Państwa Podziemnego Efekt Polski Niepodległej,  a dr Piotr Gawryszczak zaprezentował wykład dotyczący Walk 4 Pułku Piechoty Legionów na Lubelszczyźnie i Wołyniu w latach 1915-1916. Dr Tomasz Gliniecki przypomniał Jak świętowaliśmy pamięć o Niepodległej?

Druga część to panel dyskusyjny na temat Polacy 100 lat po odzyskaniu niepodległości. Dyskutowano o Polsce i Polakach po odzyskani niepodległości (1918). To, co nas łączy, to między innymi wartości takie jak: wspólna historia, kultura, język i tradycja.

Jacek Bury odwołał się do II Rzeczpospolitej.-  Dla mnie jest to najpiękniejsza Polska. (…) Z perspektywy oczywiście czytelnika i autora własnej wyobraźni. (…). Ten świat generował (…) ciekawe pokolenie. (…)Młodych ludzi takich jak Wy (…) – mówił.

Ks. dr Andrzej Kilanowski podkreślił takie wartości, jak: Bóg, Honor, Ojczyzna. Dr Tomasz Gliniecki zwracał uwagę na wartość pracy ponadnormatywnej, na rzecz swojej społeczności, swojego narodu, swojego państwa. (Praca) jest być może dla nas tą wspólną nicią patriotyzmu – już między pokoleniami rozumiana. Chciałbym, aby tak było, abyśmy budowali tę Polskę najlepiej jak umiemy.

16n_images_stories_2018_4_thumb_large800_800

Konferencja wzbudziła sporo kontrowersji już po jej zakończeniu. Okazuje się bowiem, że wielu elblążan o takim wydarzeniu nie wiedziało. Ponadto wielu uczniów wskazywało, że na spotkanie musieli przyjść w godzinach lekcyjnych – taki był wymóg szkoły.

W tej sprawie pismo donaszaj redakcji skierował Robert Koliński, członek partii Razem, który również o odbywającej się konferencji nic nie wiedział.

W Elblągu odbyła się w dniu wczorajszym (17.04) konferencja „Drogi do niepodległości”, którą w Bibliotece Elbląskiej zorganizowało I Liceum Ogólnokształcące (kiedyś dobra, świecka szkoła). Spotkanie cieszyło się sporą frekwencją, głównie z tej przyczyny, że spędzono na nie młodzież z okolicznych szkół w godzinach lekcyjnych, co – jak twierdzą niektórzy dziennikarze – „zapoczątkowało elbląskie obchody 100-lecia odzyskania niepodległości”. Pomijam już tę patriotyczno-jubileuszową, nacjonalistyczną, dętą retorykę i dziennikarskie androny, ale zatrzymać się warto chwilę nad składem uczestników i organizatorów tego spotkania, bowiem jest on sam w sobie interesujący, a dla lokalnych wydarzeń „patriotycznych” ostatnio znamienny.

Prowadzącymi spotkanie byli więc – prof. Piotr Niwiński (KUL, potem IPN, fascynat „przeklętych”; współautor negatywnych opinii o scenariuszu ekspozycji Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, które przyczyniły się do zmian administracyjno-strukturalnych funkcjonowania tego muzeum, PiSowiec), dr Piotr Gawryszczak (lubelski radny PiS, fascynat „przeklętych”, religijny oszołom), Jacek Bury (podwładny Gawryszczaka w lubelskim OHP, fascynat „przeklętych”, religijny oszołom, PiSowiec), Marzena Kosińska (historyczka w I LO, wcześniej katechetka), dr Tomasz Gliniecki (prawicowy historyk, b. pracownik wspomnianego M2WŚ w Gdańsku, osobisty wróg wyzwoliciela Elbląga lejtnanta Gienadija Lwowicza Diaczenki;), na dokładkę – ks. dr Andrzej Kilanowski (promotor lokalnej historii, jednak obywatel w sutannie).

Dzieciaki wynudziły się na tym spędzie setnie, co wiem od obecnych tam młodych uczestniczek i uczestników spotkania, a co również widać m.in. na fotoreportażu z wydarzenia, gdzie młodzież siedzi z nosami w telefonach w poważaniu mając prelegentów, czemu akurat wcale się nie dziwię. Mając takich „wykładowców” sam też wolałbym robić wszystko inne, żeby tylko tych kato-partyjnych mędrków nie słuchać i nie oglądać. Choć najpewniej zamiast tam siedzieć i wysłuchiwać propagandowych głupot poszedłbym w ten słoneczny dzień na wagary do pobliskiego muzeum (polecam) czy nad rzekę.

Nasuwa się tylko smutna refleksja po wszystkim – jeżeli w ten sposób ma wyglądać edukacja „patriotyczna” elbląskiej młodzieży, to naprawdę lepiej niech ta młodzież czym prędzej z naszego grodu czmycha na studia w normalnych miastach i zagranicą, bo w Elblągu – jak widać – tylko kontakt z dusznym, małomiasteczkowym, fundamentalistycznym religianctwem i partyjnym PiS-oszołomstwem może ją czekać, gdyż żadnego rozwoju intelektualnego czy wymiany wolnej myśli w tym środowisku nie znajdziecie. Religijno-nacjonalistyczny cyrk, który zorganizowała świetna niegdyś placówka edukacyjna (opłacana z pieniędzy podatnika), jest przykładem tego, jak zniechęcać młodzież do pogłębiania wiedzy historycznej oraz kompromitować pojęcie patriotyzmu – tego dużego, ale również tego na co dzień, lokalnego. Wszystko w stulecie obchodów odzyskania niepodległości przez Rzplitą. Do czego notabene walnie przyczynili się ówcześni lewicowcy, ludowcy i socjaliści, a o czym rzecz jasna na tym nacjo-prawackim spędzie nikt się nawet nie zająknął. Czy któryś z prelegentów wspomniał bowiem o fakcie, że niepodległość w 1918 r. wywalczyli głównie działacze niepodległościowej lewicy, działacze ludowi, rewolucjoniści i socjaliści? Dlaczego nie było na spotkaniu żadnego przedstawiciela tych środowisk, ale za to cała szóstka kato-narodowców o wstecznych poglądach? Jeżeli dyskusja miała dotyczyć „współczesnych form patriotyzmu” (taki był temat dyskusji: „Polacy 100 lat po odzyskaniu niepodległości”, jak zwróciła mi uwagę Redakcja), to czy któryś z prelegentów zapytał młodych ludzi o to, w jaki sposób są dziś kontynuowane tamte – postępowe, patriotyczne, pro-społeczne i świeckie – tradycje? No właśnie.

Takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie. Nawet jeśli to tylko chowanie głowy w piasek przed przyzwoitością i historyczną prawdą, vel strusizm.

Patronat PortELu nad tego rodzaju partyjnym „wydarzeniem” też – z powodów powyższych, czyli stronniczego doboru prelegentów konferencji – Redakcji chluby nie przynosi.”

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register