„Elbląski sąd i prokuratura są za sadystami, nie ofiarami”. Zapadł wyrok w sprawie pobicia chłopca

Sprawą napadu i pobicia chłopca w Elblągu żyła cała Polska, za sprawą kontrowersyjnych działań podjętych przez Zbigniewa Stonogę. Teraz biznesmen z tego powodu sam ma problemy prawne, natomiast elbląski sąd nie zdecydował się na zaostrzenie kary dla sprawcy pobicia.

Jak informuje Radio Olsztyn do napaści doszło w Elblągu listopadzie ubiegłego roku. Prokuratura zaapelowała o wyższą karę dla trzydziestolatka, ale Sąd Okręgowy utrzymał wyrok sądu pierwszej instancji.

Małgorzata Stancelewska, matka pokrzywdzonego Michała po wyjściu z sali rozpraw ostro skrytykowała postanowienie.

– Nasz sąd jest za sadystami, a nie za ofiarami – mówiła Małgorzata Stancelewska. – Dla mnie ten wyrok jest beznadziejny, jest za mały względem tego sadysty. To nie był jego pierwszy przypadek pobicia.

Zadowolenia z wyroku nie krył natomiast obrońca oskarżonego mecenas Robert Gabriel.

– Okoliczności nie budziły wątpliwości, oskarżony przyznawał się do popełnionego czynu, dlatego wnosiliśmy o utrzymanie wyroku – wyjaśniał Robert Gabriel.

W maju br. w tej sprawie zapadł już wyrok – 5 lat pozbawienia wolności dla Piotra U., który pobił 12-letniego chłopca przy ul. Pionierskiej w listopadzie 2016 r. Wyrok obejmuje również znieważanie, groźby i atak nożem na Henryka Sz. Adwokatowi Januszowi Kaczmarkowi nie udało się przekonać sądu, że mężczyzna miał zamiar pozbawić dziecko życia.

Ta sprawa od początku budziła wielkie zainteresowanie mediów. Przede wszystkim ze względu na histerię, jaką wokół sprawy rozpętał jeden elbląski portal. Zbigniew Stonoga, na kanwie tych zafałszowanych publikacji internetowych pojawił się w Elblągu, znieważał i żądał dymisji szefa Prokuratury Rejonowej w Elblągu a od Komendanta Miejskiego Policji domagał się przeprosin.

Więcej o tym tu: http://fakty.elblag.pl/stonoga-szukal-w-elblagu-prokuratorow-pod-euhe-spotkal-sie-z-policja/

Histeryczne, operujące nie sprawdzonymi informacjami artykuły w jednym z internetowych portali wręcz sugerowały, że oskarżony – Piotr U. chciał pozbawić chłopca życia. Jednak twarde, prawdziwe dowody świadczyły o czymś innym.

Przede wszystkim sędzia Piotr Ulewicz wziął pod uwagę ekspertyzy biegłych, które co prawda nieco się różniły, jednak wyraźnie wskazywały iż mieliśmy do czynienia z pobiciem, wybrykiem chuligańskim, nie zaś z próbą brutalnego katowania dziecka. Biegli wskazali, że obrażenia chłopca to otarcia i siniaki, nie poważne uszkodzenia ciała. Nie można więc tu operować pojęciem „katowania dziecka”. Obrażenia były drobne i z pewnością nie można mówić o zagrożeniu życia.

W sądzie odtworzono również zeznania chłopca, przeprowadzone w obecności biegłych, psychologa oraz rodziców dziecka. 12-letni Michał niewiele pamięta. Nie wie dlaczego został zaatakowany. Sprawca, Piotr U. stwierdził, że chłopiec chciał mu zabrać piwo. Ponieważ mężczyzna był pijany, to wzbudziło w nim agresję. Po fakcie przyznał się do pobicia dziecka i przepraszał za ten czyn.

fot. zdjęcie archiwalne.

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register