Magistrat wyda decyzję rozbiórki głazu z płaskorzeźbą Lecha Kaczyńskiego. Potwierdza to wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak: pomnik jest nielegalny – jak podaje dziennik.pl.

W nocy z 9 na 10 kwietnia przed urzędem miasta stanął pomnik – głaz z płaskorzeźbą Lecha Kaczyńskiego. 10 kwietnia miały miejsce obchody upamietniające katastrofę smoleńską i ofiary tego zdarzenia. Dokonano uroczystego odsłonięcia tego pomnika, który jak się okazuje został postawiony nielegalnie. Dezycja Ratusza brzmi: zdemontować.

Spór trwa, bowiem konserwator zabytków nie wydał pozwolenia na budowę takiego obiektu, a tego wymaga procedura. PIS zarzuca urzędowi miasta walkę ideologiczną i brak dobrej woli.

Warszawski samorząd zapewnia, że nie chodzi o ideologię, lecz o dochowanie procedur. Umieszczenie pomnika wymaga uzyskania pozwolenia konserwatorskiego, pozwolenia na budowę w przypadku prowadzenia robót budowlanych, a także uchwały rady miasta. Stąd argument, że skoro tych procedur nie dochowano, monument stanął tam na dziko i należy go usunąć.

Jak się sprawa zakończy, przekonamy się niebawem.

źródło: dziennik.pl