Elbląg jest ponad stutysięcznym miastem. Posiada potężny Szpital Wojewódzki, Szpital Miejski i Szpital przy ul. Związku Jaszczurczego oraz kilkanaście samodzielnych przychodni i poradni. Ja od kilkunastu lat leczę się u hematologa i nie mogę dostać się do tego lekarza w Elblągu – pisze nasza Czytelniczka.
Nie wiem czy ta specjalizacja na akademiach medycznych jest niedoceniana, ale notorycznie są problemy z lekarzami o tej specjalności. Wymagam stałej kontroli, mam nowotwór krwi o nieustalonym charakterze, przynajmniej co pół roku i znowu są problemy szpitalu wojewódzkim z zwarciem kontraktu z hematologiem w ramach NFZ. Dotychczas dojeżdżali do nas hematolodzy z Gdańska.
Temat ten jest znany od lat. Oczywiście ktoś powie, że można iść prywatnie, ale dlaczego ja płaciłam całe życie składki zdrowotne /jestem na emeryturze/ aby teraz znowu płacić, wizyta minimum 250 zł plus aktualne badania. Najlepiej jak to będzie prywatne państwo.
Pani z rejestracji w Szpitalu Wojewódzkim ciągle mówi „proszę czekać” albo jechać do Olsztyna lub Gdańska. Sprawdziłam Gdańsk – Uniwersyteckie Centrum Kliniczne, zapisy są na 2029 r /słownie dwudziesty dziewiąty rok/, szpital Copernicus druga połowa listopada 2025 r. /już lepiej/. Ale proszę wziąć pod uwagę to, że trzeba tam dojechać, zaparkować, zapłacić, dalej koszty paliwa, biletów jak ktoś nie ma samochodu.
Mamy senatorów –pan Jerzy Wcisła, posłów, jak na ironię dyrektor Szpitala Wojewódzkiego- pani menedżer Elżbieta Gelert z Elbląga i ciągle jest problem. A jak nie wiadomo co chodzi to chodzi o pieniądze.
Proszę o zainteresowanie się tym problemem i pokazanie go na forum publicznym. Dlaczego ta sytuacja powtarza się co roku i co konkretnego jest robione, aby ten stan rzeczy zmienić. „Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą”.