Klient pogryziony w Biedronce w Elblągu? “To zasuszona roślina”
![](https://elblag24.pl/wp-content/uploads/2018/09/093656_r0_620-1-e1536899377883.jpg)
Jak poinformował “Super Express” jeden z klientów elbląskiej Biedronki twierdzi, że podczas robienia zakupów został ukąszony przez skorpiona. Zlecona przez Jeronimo Martins opinia entomologa wykazała, że znalezione w sklepie ciało obce to fragment rośliny.
Do zdarzenia miało dojść 7 września w jednym ze sklepów Biedronki w Elblągu.
– Byłam na zakupach kiedy to się stało. Jakiś chłopak zaczął tupać, uciekać, jakby się od czegoś odganiać. Zaraz zlecieli się pracownicy i przez megafon ogłoszono, że z powodu awarii proszą o opuszczenie marketu. Widziałam to coś na podłodze, przypominało małego brązowego skorpiona – opowiada “Super Expressowi” pani Anna, klientka sklepu.
W sklepie po piątkowym incydencie przeprowadzono natychmiastową dezynsekcję. “Ugryziony” mężczyzna trafił zaś na pogotowie, gdzie dostał leki odczulające.
Sprawą zajął się Sanepid. – Zbadaliśmy monitoring, na którym widać, że ten mężczyzna od czegoś się odpędza, ale nie widać, kiedy i co go atakuje — mówi Marek Jarosz, dyrektor elbląskiego Sanepidu.
Jedynym materiałem dowodowym są zdjęcia, na których widać “trudne do zidentyfikowania, zasuszone zwłoki jakiegoś zwierzęcia.” – Nie jest to “coś” podobne do żadnego stawonoga czy pajęczaka, który żyje na naszej szerokości geograficznej – dodaje Jarosz.
13 września Biedronka przesłała do mediów opinię entomologa, prof. dr hab. Stanisława Ignatowicza z Warszawy. Jak czytamy w opinii specjalisty, przekazane ciało obce nie jest pochodzenia zwierzęcego.
– Ciało obce określam jako fragment rośliny. Jest to spłaszczony koszyczek kwiatowy z zawiązującymi się nasionami – czytamy w opinii.
Sieć zapewnia, że dokładnie weryfikuje wszystkie zgłoszenia ze strony klientów, nawet te, które wydają się nieco wyolbrzymione.
– W tej konkretnej sytuacji ciało obce wskazane przez klienta zostało poddane konsultacji entomologicznej eksperta. Z tej opinii, którą załączamy, jednoznacznie wynika, że nie jest to obiekt pochodzenia zwierzęcego, a fragment rośliny – spłaszczony koszyczek kwiatowy z zawiązującymi się nasionami. W tej sytuacji doniesienia o pogryzieniu przez skorpiona nie znajdują potwierdzenia w faktach – mówi Barbara Tokarz, menedżer ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A.
źródło: www.portalspozywczy.pl
1 komentarz
redki
15 września 2018 at 19:17I SKUCHA A BYŁA NADZIEJA NA MILJONY