39-letni mężczyzna, który kierował vw golfem został zatrzymany przez patrol prewencji. Sytuacja miała miejsce na ul. Grottgera. 39-latek tłumaczył policjantom, że przyjechał spod elbląskiej miejscowości, żeby… kupić piwo. Badanie alkotestem wykazało u niego 2,41 promila alkoholu w organizmie.

Zdarzenie miało miejsce 29 grudnia około godziny 2.00 w nocy w Elblągu przy ul. Grottgera. 39-latka zatrzymał patrol prewencji, w chwili, gdy kierował on vw golfem. W aucie było jeszcze dwóch jego kolegów.

Od kierującego 39-latka policjanci od razu wyczuli alkohol. Badanie alkotestem potwierdziło, że mężczyzna jest pijany. Wynik badania to 2,41 promila alkoholu w organizmie. 39-latek tłumaczył policjantom, że przyjechał do Elbląga, ponieważ skończyło im się piwo, więc postanowił zrobić zakupy. Nie przewidział, że o 2.00 w nocy może zostać zatrzymany przez policję.

– Auto mężczyzny trafiło na policyjny parking. Nie posiadał on również uprawnień do kierowania samochodem. Teraz odpowie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości. Może mu grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności – mówi kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.