Nasi Czytelnicy alarmują. Od kilu dni ceny w różnych sklepach, głównie spożywczych i mięsnych rosną. Nikt jednak nie chce przyznać, że to próba dodatkowego zarobku na klientach, którzy w tym okresie gromadzą zapasy.
Pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy tylko pojawiła się informacja, że szkoły będą zamknięte, mieszkańcy Elbląga i regionu ruszyli masowo do sklepów starając się zrobić zapasy na trudny okres epidemii koronawirusa. Ponadto wiele osób w ten sposób chciało zabezpieczyć się na ewentualny czas kwarantanny.
Tymczasem, jak informują nas nasi Czytelnicy, w wielu sklepach spożywczych i mięsnych ceny w tym czasie „poszły do góry”.
Od momentu pojawienia się w Polsce COVID-19 obserwujemy w regionie niepokojący wzrost cen sugerujący działania ocierające się o spekulację w handlu produktami mięsnymi – pisze nasz Czytelnik i podaje konkretne przykłady.
Przykłady z Elbląga (tu podana nazwa i adres sklepu – od red.): ceny z piątku 13.03. – mięso mielone z łopatki 23.50 zł wcześniej nie więcej niż 16.50 zł; żeberka ekstra (te teoretycznie bardziej mięsne) 19.50 zł wcześniej nie więcej niż 16.90 zł, uda z kurczaka (popularne ćwiartki) 7.90 zł wcześniej nie więcej niż 5.90 zł;
Panie ekspedientki na komentarze dotyczące cen przyznały z rozbrajającą szczerością, że szef nakazał im zmianę cen w późnych godzinach czwartkowych 12.03.2020 (21.00-22.00) z czego nie były zadowolone.
Braniewo zakupy w sklepie (tu adres sklepu – od red.) zrobione w dniu dzisiejszym 17.03.2020: filet z Piersi kurczaka 28 zł; uda z kurczaka (ćwiartki) 8 zł;
Inny sklep w Braniewie: filet z piersi kurczaka 22 zł; uda z kurczaka (ćwiartki) 10.30 zł; schab wieprzowy – 21 zł wcześniej około 18 zł.
– Czy jest to tendencja, która się utrzyma czy też najzwyczajniej w świecie ktoś stara się „dorobić” wykorzystując kryzys wywołany wirusem – pyta nasz Czytelnik.
Jakie są Wasze obserwacje cen w sklepach w czasie epidemii koronawirusa?