Lechia Gdańsk z niezłą zaliczką przed rewanżem

Aż 36 lat oczekiwali na ponowny występ Lechii Gdańsk w europejskich pucharach kibice z Gdańska. Podopieczni Piotra Stokowca powinni rozstrzygnąć sprawy awansu do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy już w pierwszym meczu. Wynik 2:1 dla Lechitów pozostawia sprawę awansu jeszcze otwartą.

Nie takie Brondby straszne

Poprzedni mecz Lechitów w europejskich pucharach miał miejsce 36 lat temu. W tamtym sezonie klub z Gdańska również sięgnął po zwycięstwo w Pucharze Polski. Europejska przygoda nie trwała zbyt długo, gdyż Lechia trafiła wtedy na Juventus Turyn. Polskie kluby przyzwyczaiły kibiców do tego, żeby nie przywiązywać dużej wagi do europejskich rozgrywek. Przed starciem z Brondby realistyczne podejście sugerowało łatwą przeprawę dla Duńczyków.

Faworytem bukmacherów przed pierwszym spotkaniem było Brondby. Klub, który w swoim składzie ma byłego reprezentanta Polski Kamila Wilczka co prawda zaliczył słabszy poprzedni sezon, ale to wciąż silna marka w duńskim i europejskim futbolu.

Początek meczu należał do Brondby, już w 3 minucie Simon Hedlund powinien otworzyć wynik spotkania. Lechia zdołała jednak przejąć kontrolę i do końca pierwszej połowy pewnie prowadzili grę i wielokrotnie zagrażali bramce. W 25 minucie faulowany w polu karnym Brondby był Mladenovic, a sędzia pewnie wskazał na jedenastkę. Karnego na bramkę zamienił Flavio Paixao. Lechia mocno rozpoczęła także drugą połowę. Już w 51 minucie do siatki po raz drugi trafił Paixao, jednak zdaniem sędziego liniowego był na pozycji spalonej. Brondby zdołało odpowiedzieć po jednej z nielicznych ofensywnych akcji. W 59 minucie Hedlund pokonał Kuciaka w pojedynku sam na sam. Lechia jednak nie zamierzała rozpaczać.

Już w 63 minucie Patryk Lipski wpisał się na listę strzelców, dając Lechii prowadzenie. Rozmiar zwycięstwa powinien jeszcze ulec zmianie, ale Artur Sobiech w doliczonym czasie gry trafił jedynie w poprzeczkę. Lechia z przebiegu spotkania zasługiwała na co najmniej kilkubramkową zaliczkę. Losy awansu do trzeciej rundy rozstrzygną się jednak w Danii. Rewanż jest zaplanowany na 1 sierpnia.

Nowy sponsor Lechii Gdańsk

Początek sezonu to nie tylko wyzwania sportowe dla Lechii, ale także zmiany w gronie sponsorów klubu. Bukmacher Totolotek, dotychczas będący sponsorem widniejącym na koszulkach piłkarzy klubu nie przedłużył wygasającej z końcem poprzedniego sezonu umowy. Potencjał sportowy i marketingowy dostrzegła firma Betclic. Bukmacher dołączył we wrześniu ubiegłego roku do grona licencjonowanych legalnych polskich bukmacherów, a od początku lipca aktywnie świadczy usługi na rzecz polskich graczy. Umowa Lechii z Betclic została podpisana na okres jednego roku, z możliwością jej przedłużenia.

Logotyp Betclic ma być widoczny na stadionie Lechii Gdańsk, na oficjalnej stronie internetowej klubu, w materiałach drukowanych a także na na plecach koszulek piłkarzy, tuż pod numerem zawodnika.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register