Mały chłopiec z Zalesia walczy z ciężkim nowotworem. Potrzebna jest pomoc
– Synek mojej koleżanki jest bardzo ciężko chory, w kwietniu tego roku zdiagnozowano u niego guza mózgu i od tamtej pory trwa rozpaczliwa walka o jego życie. Szymonek ma dopiero 5 lat, całe życie przed sobą, a spadła na niego taka tragedia… – pisze do nas pani Urszula.
Rodzice chłopca do tej pory radzili sobie jakoś sami, ale oszczędności już się skończyły, więc dopiero teraz przemogli swój wstyd i poprosili dobrych ludzi o pomoc. Nie było to dla nich łatwe, ale życie dziecka jest najważniejsze i założyli zbiórkę na “zrzutce”. Udało się zebrać już dużo, ale samo udostępnianie postów na facebooku i w innych mediach społecznościowych jednak nie wystarcza.
Historia walki Szymonka z nowotworem została przedstawiona tu:
https://www.kawalek-nieba.pl/szymon-kublik/
„Zaczęło się niewinnie.. objawy grypopodobne, lekarze odsyłali nas z diagnozą.. grypa, wirusek.. ale ja czułam niepokój! Nasiliły się wymioty i ból główki u 4-letniego synka Szymonka. Pojechaliśmy na SOR, trafiliśmy w końcu na lekarza, który skierował nas w trybie pilny na rezonans głowy. Kiedy poprosił nas do gabinetu z wynikami.. diagnoza guz IV komory mózgu.. świat runął a dookoła jakby zapanowała ciemność,serca zamarły.. nasza iskierka, którą kochamy ponad wszystko ma NOWOTÓR MÓZGU!!! Ten dzień wprowadził nasze dziecko i naszą rodzinę w świat bólu rozpaczy i lęku o życie dziecka.
Szymonek ma 2 braci, dla których jest tym malutkim braciszkiem, który z beztroskiego dzieciństwa zostaje wyrwany w świat onkologii.
Jeszcze tego samego dnia helikopterem pogotowia ratunkowego Szymonek leci do Centrum Zdrowia Dziecka. Zapada decyzja o pilnej operacji i słowa lekarza o możliwości powikłań.. dziecko może być sparaliżowane, może nie chodzić nie mówić… ale należy operować jak najszybciej, guz blokuje płyn rdzeniowo mózgowy, jest wodogłowie.
Widok synka na OIOMIE z całą tą aparaturom sprawia że serce matki chce rozpaść się na milion części.. Synek wybudza się i słyszę jego pierwsze słowa.. Mamo!!! Łzy leją się strumieniami, Żyje! Mówi!!!
Leczenie założyło 4 cykle chemii, po których synek miał duże powikłania, spadki krwi.. cena za walkę z nowotworem, badania wykazują że mierzymy się z guzem najwyższego stopnia złośliwości! MEDULLOBLASTOMA IV ST.
Rezonans kontrolny wykazuje, że w główce jest CZYSTO!!!!! Rozpoczynamy 6 tygodniową radioterapię. Synuś jest osłabiony ale chodzi a nawet gra w piłkę, wszystkim dopisuje humor i śmiech przez łzy że jest!!! Jest z nami i walczymy dalej!!!!! 25 września rozpoczynamy 1 cykl chemii podtrzymującej.. słowa lekarz : teraz to macie już z górki!
Po kilku dniach od chemii.. Szymonek jest ospały skarży się na silne ból całego ciałka, zaniepokojeni wracamy do szpitala! Przez tydzień lekarze uspokajają że jest to normalne.. to minie, lecz w sobotę lekarz dyżurujący podejmuje decyzję o rezonansie!!! Wynik słyszę jak przez szybę, nie dociera do mnie to co słyszę! Zamieram wraz ze słowami lekarza! Mamy progresję nowotworu, zmiany są w głowie i na kręgosłupie! Taki przypadek mamy raz na kilka lat , ”przykro nam”.. dla lekarzy to przypadek!!! Dla nas koniec świata!!! Rozpoczynamy wyścig z czasem, szukamy konsultacji za granicą, priorytetem jest ponowne przebadanie guza w Bonn, gdyż docierają do nas informację, że być może źle postawiono diagnozę i całe dotychczasowe leczenie było źle ukierunkowane!!!
Pomóc małemu Szymonkowi w walce o zdrowie i życie można tu:
0 komentarzy