Mieszkańcy ul. Lotniczej alarmują: Przez budowę wiaduktu znów robi się niebezpiecznie!
Mieszkańcy ul. Lotniczej, budynków sąsiadujących z budową wiaduktu na Zatorze alarmują, że ciężki sprzęt budowlany znów przemieszcza się przy domach mieszkalnych. Do tego jedna z koparek niebezpieczne blisko pracowała przy ciągu pieszym do przychodni lekarskiej. Mogło dojść do tragedii.
– W dniu dzisiejszym prawie nie doszłoby do tragedii. Koparka, która pracuje i przekłada betonowe elementy, znajduje się centralnie w miejscu gdzie pacjenci przechodzą do przychodni. Jest to karygodne żeby nie było innego dojścia. Kto do tego dopuścił? Gdzie inspektor nadzoru budowlanego? Rozumiem że budowa ale tu po terenie budowy chodzą ludzie – pisze mieszkanka ul. Lotniczej, prosząc o interwencję w tej sprawie.
Po raz pierwszy mieszkańcy ul. Lotniczej byli zaniepokojeni trwającą budową w listopadzie 2017 r. Wówczas wskazywali, że ciężki sprzęt budowlany, który przemieszcza się tuż pod ich oknami, powoduje pęknięcia ścian budynków oraz stanowi niebezpieczeństwo dla pieszych.
– W związku z prowadzeniem przez firmę MTM prac związanych z budową wiaduktu mieszkańcy proszą o dogłębne sprawdzenie czy wszystko jest zgodne z przepisami (dotyczy budynku Lotnicza 47 i 49). Od czasu prowadzonych na tym terenie prac, sprzęt o masie powyżej 20 ton (koparki na gąsienicach, samochody ciężarowe) porusza ją się 2 metry od budynku, tym samym powodując ogromne wstrząsy co powoduje osypywanie się tynku na klatce i pękanie ścian, jak również poruszanie się przedmiotów w mieszkaniu. MIESZKAMY W STRACHU I LĘKU czy dom się nie zawali. Kamienica jest z 1933 roku. Mamy wątpliwości czy została przeprowadzona ekspertyza stanu technicznego budynku przed budowa wiaduktu – pisali do nas mieszkańcy tego domu. – Odcinek drogi asfaltowej przy klatkach schodowych jest drogą dojazdowa wykonawcy do budowy. Ciężkie sprzęty poruszają się również po chodniku który przylega do drogi dojazdowej budowy po którym chodzą mieszkańcy, jak również ludzie do przychodni zdrowia. Chodnik jest zmiażdżony. Cała budowa od strony zamieszkałej jest nie ogrodzona CO MOŻE DOPROWADZIĆ DO NIESZCZĘŚLIWEGO WYPADKU. Teren przy klatkach to morze błota, od rozjeżdżonych koparek i piachu. Bez obuwia gumowego z klatki nie da się wyjść. Rozumiemy, że taka inwestycja wiąże się z nieudogodnieniami dla mieszkańców ale żadnym wypadku zagrażać ludzkiemu życiu.
Urzędnicy uspokajali, że cały proces budowy znajduje się pod kontrolą i nikomu nic złego nie powinno się stać.
O tym więcej pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/ratusz-uspokaja-mieszkancow-ul-lotniczej-nie-ma-zagrozenia-katastrofa/
Jeszcze w listopadzie z mieszkańcami ul. Lotniczej spotkali się przedstawiciele wykonawcy inwestycji i Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Przedstawiciel wykonawcy zadeklarował, że z racji postępów prac, od poniedziałku 13 listopada ruch pojazdów ciężkich odbywał się będzie od strony ulicy Skrzydlatej.
Wykonawca zapewnił również, że usunie z drogi i chodników błoto naniesione przez pojazdy. Dodatkowo mieszkańcy zostali poinformowani, że od dziś (wtorek, 14 listopada) ich drogą nie będą już jeździły ciężkie pojazdy dowożące surowiec do złomowca. Pojazdy te zostaną skierowane do złomowca przez nowo wykonany łącznik – od terenów PKP do ulicy Lotniczej – w obrębie byłych terenów wojskowych.
Więcej o tym pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/wykonawca-wiaduktu-uspokaja-mieszkancy-moga-czuc-sie-bezpiecznie/
1 komentarz
Zatorzanin
8 marca 2018 at 20:37Na całym świecie czy to Paryż, Rzym, Berlin takie zdarzenia są jak najbardziej normalne, a mieszkańcy robotników budowy częstują kawą i ciastem ale nie w Elblągu na ul Lotniczej po co paranoje nakręcać bo mieszka tam “Mama Karoliny”. Przypomnę więc mieszkańcom ulicy Lotniczej że jak robiono na Zatorzu odwodnienie to mieliśmy rozkopane podwórka i drogi gdzie przemieszczał się ciężki sprzęt wówczas na lotniczej była cisza i ład. Dzisiaj po zakończonej inwestycji są nowe chodniki, drogi z nowym asfaltem porządek i ład…..więc apeluję o więcej pokory i rozsądku bez nakręcania spirali paranoi!