Temperatura będzie naprawdę bardzo wysoka. Dlatego lepiej unikać w ciągu dnia spacerów po Elblągu. Zwłaszcza, że już od dłuższego czasu włodarze miasta nie zapewniają kurtyn wodnych w różnych częściach Elbląga.

– Kilka lat temu ustawiano w Elblągu kurtyny wodne w upalne dni. Były na Zawadzie i pl. Jagiellończyka. Od dłuższego czasu już tego nie ma. Dlaczego? Dzieci i starsi ludzie chętnie by się ochłodzili. Niestety w Elblągu takiej szansy nie ma. My z rodziną od kilku lat musimy jeździć do Pasłęka nad miejskie jeziorko – pisze do nas Ewelina, mieszkanka Elbląga.

To bardzo proste rozwiązanie, które stosują inne miasta. W kilku częściach miasta ustawia się kurtyny wodne tworzące wodną mgiełkę. Kilka lat temu również takie rozwiązanie pojawiało się w Elblągu. Teraz jednak nie ma co na to liczyć.

Miasto jednak ponownie nie przewiduje instalacji kurtyn wodnych w różnych częściach Elbląga, w związku z nadciągającą falą upałów. Urzędnicy wskazywali już kilka lat temu, że rolę kurtyny wodnej ma spełniać fontanna posadzkowa na Starym Mieście.

Problem jednak w tym, że nie wszyscy elblążanie codziennie chodzą na Stare Miasto. Częściej poruszają się w obrębie centrum Elbląga. Idealnym więc miejscem na instalację kurtyny wodnej byłby Plac Jagiellończyka.

Fala upałów nadciąga nad miasto i nie wykluczone, że jedynym miejscem, gdzie faktycznie będzie można nieco się ochłodzić, będą dwie fontanny – na Starym Mieście i przy ul. 1 Maja.

Jednak dla własnego bezpieczeństwa lepiej unikać bezpośredniego kontaktu z wodą w fontannach. O tym dlaczego, pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/kapiel-w-fontannach-moze-byc-niebezpieczna/ 

Niestety miasto nie posiada sprawnego odkrytego kąpieliska. Losy basenu przy ul. Spacerowej ważą się, i być może za jakiś czas ten obiekt powróci do funkcjonowania. Na razie jednak strzeże wejścia zamknięta brama, a resztka obiektu popada w ruinę.

Nie wolno również kąpać się w rzece Elbląg i nie wygląda na to, aby powstało tam kiedykolwiek strzeżone kąpielisko.