Negocjacje nieudane. Miasto przygotowuje się do strajku tramwajarzy
Wiele wskazuje na to, że tramwaje wkrótce przestaną jeździć ulicami naszego miasta. Powodem jest zapowiadany strajk ciągły przez pracowników tej elbląskiej spółki. Dziś doszło do spotkania związkowców z prezydentem Elbląga. Jednak kompromisu nie udało się wypracować.
Dziś związkowcy z Tramwajów Elbląskich rozmawiali z dyrektorem spółki o planowanych podwyżkach wynagrodzeń. To odwiodłoby protestujących pracowników od zamiaru zorganizowana w poniedziałek strajku ciągłego i zatrzymania tramwajów w zajezdni. Propozycja przedstawiona przez władze spółki Tramwaje Elbląskie została jednak przez związkowców zdecydowanie odrzucona.
Propozycja odrzucona
Prezydent Witold Wróblewski na zwołanej konferencji prasowej wskazał, że związkowcy odrzucili kompromisową propozycję podwyżek.
– Od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy na temat sytuacji w Tramwajach Elbląskich. Propozycje przedstawiane przez związkowców zawsze były szeroko analizowane. Na dzień dzisiejszy podjęta jest decyzja o strajku, który ma rozpocząć się od poniedziałku. Po wielu analizach proponujemy kompromis. Proponujemy podwyżkę o 50 groszy za godzinę od 1 lipca 2017 roku i 50 groszy podwyżki od 1 stycznia 2018 roku z wyrównaniem do złotówki za czas od lipca do grudnia 2017 r. Przypomnę również, że w 2016 roku pracownicy Tramwajów zostali potraktowani wyjątkowo i podwyżki w wysokości 7 %, po pół roku jednak złożyli wniosek o kolejne – mówił prezydent Witold Wróblewski.
Tramwaje nie pojadą
Związkowcy z argumentację prezydenta nie zgadzają się i wskazują, że zaproponowano im jedynie podwyżkę o 50 groszy za godzinę. Nie otrzymają natomiast dodatkowego wynagrodzenia za pracę w niedziele i święta. Jak informował Roman Kluczyk, przewodniczący Okręgu Północnego Pracowników Komunikacji Miejskiej, takiej propozycji o której mówił prezydent dziennikarzom na konferencji, nie usłyszeli od dyrektora spółki miejskiej.
– Dyrektor przekazał, że środki na podwyżki mają być w tym roku wygenerowane z puli, z której otrzymujemy premię świąteczną i z funduszu nagród – wskazywał Roman Kluczyk. – Na to się nie zgadzamy.
Kluczyk dodaje, że ich ostateczna propozycja, którą są w stanie zaakceptować to dodatkowo złotówka za godzinę pracy od lipca 2017 r. plus proponowana przez prezydenta podwyżka 3-procentowa od nowego roku.
– Zmieniliśmy też żądanie dodatku za pracę i święta na dodatek za pracę w niedziele wolne od handlu, bo od nowego roku ma wejść ustawa w tej sprawie – dodał Roman Kluczyk.
Związkowcy deklarują, że jeśli propozycja prezydenta przedstawiona na konferencji prasowej dziennikarzom jest realna, mogą dalej prowadzić rozmowy w tej sprawie. Takie spotkanie jest jeszcze zresztą planowane przed 2 października, czyli dniem kiedy tramwaje mają nie wyjechać już na miasto. Związkowcy deklarują, że w zawiązku z podjętą decyzją w formie uchwały związku zawodowego o przeprowadzeniu strajku, w poniedziałek zatrzymają tramwaje w zajezdniach i wywieszą informacje o strajku.
– W naszym proteście nie chodzi jedynie o podwyżki. Chodzi też o to, by wreszcie władze miasta zadbały o spółkę, która jest niedofinansowana przez zbyt małą kwotę za wozokilometr – przekonywał Roman Kluczyk.
Miasto chce rozmawiać, ale przygotowuje się na strajk
Prezydent Witold Wróblewski, choć mówi jeszcze o kontynuacji rozmów ze związkowcami, chce dokonać dokładnej analizy funkcjonowania całej komunikacji miejskiej w Elblągu.
– W tej sytuacji już jakiś czas temu poleciłem przeprowadzić analizy funkcjonowania komunikacji w mieście i być może zastanowić się, czy nie będzie konieczna restrukturyzacja. Komunikacja powinna funkcjonować w sposób optymalny kosztowo. Dodatkowe 13 autobusów będzie kursowało po liniach tramwajowych nr 1, 2, 4 i 5. Dokładne szczegóły poda ZKM – wyjaśniał prezydent.
Wróblewski podkreślił jednak, że nadal ma dobrą wolę do rozwiązania tej sytuacji. Zaapelował do związkowców o zrozumienie trudnej sytuacji finansowej miasta i przyjęcie propozycji kompromisowej.
– Jesteśmy pod koniec roku i w budżecie miasta nie ma możliwości, by znaleźć więcej pieniędzy kosztem innych zadań – dodał prezydent Wróblewski.
0 komentarzy