Niebezpieczne popularne diety
Po świątecznym objedzeniu dieta…Ale która? Powiem Ci, której unikać…Kuszą w nich obietnice niewyobrażalnych i natychmiastowych efektów, prostota składników, zapewnienie bezpieczeństwa stosowania i gwarancji skuteczności… Niestety, odchudzanie takie najczęściej odbywa się kosztem zdrowia i dobrego samopoczucia.
Zastanów się, zanim spotka Cię efekt JOJO i stracisz zdrowie.
1. Dieta Dukana
W ostatnim czasie, coraz częściej słychać o negatywnym wpływie diety Dukana na zdrowie człowieka. I bardzo słusznie, być może uchroni to kolejne osoby przed stosowaniem tego niebezpiecznego sposobu odchudzania. Wszystkim zwolennikom i obrońcom diety wysokobiałkowej do myślenia powinien dać fakt, że jej twórca: Pierre Dukan przegrał proces z lekarzem, który oskarżył go o rozpowszechnianie dietetycznego jadłospisu szkodliwego dla zdrowia. Dukan zaleca pacjentom zwiększenie ilości białka w codziennym żywieniu, automatycznie obniża się podaż węglowodanów. Jest to niezgodne z zasadami zdrowego żywienia. Takie zestawienie może zakwaszać organizm, prowadzić do osteoporozy, uszkodzić m. in. nerki i wątrobę. Próg bezpiecznej ilości białka dla każdej osoby jest inny, dlatego nie wiemy, po jakim czasie dieta nam zaszkodzi.
2. Dieta kopenhaska
Dieta polega na ścisłym przestrzeganiu planu żywienia rozpisanego na 13 dni. Zestawów jest siedem, jednak większość należy powtórzyć w drugim tygodniu. Jest to dieta drastycznie niskokaloryczna, a prawie codziennie pojawia się w niej…kawa. Stosowanie diety kopenhaskiej powoduje obniżenie tempa przemiany materii – organizm stara się zgromadzić każdą ilość dostarczonej energii w obawie przed dalszymi ograniczeniami. Konsekwencją takiego żywienia mogą być też niedobory pokarmowe, omdlenia, zaparcia. Niska ilość węglowodanów nie pozwala na pełne spalenie tkanki tłuszczowej, co prowadzi do zakwaszenia organizmu. Każdy, kto cieszy się z szybkich efektów takiej kuracji powinien wiedzieć, że to, co straci na wadze wynika z jedynie z utraty wody. Ona powróci, a wraz z nią kilogramy zgromadzone po zwiększeniu kaloryczności posiłków. Diety tej nie można stosować dłużej niż dwa tygodnie.
3. Dieta kapuściana
Jedzenie zupy z kapusty do woli oznacza chudnięcie. Dokładnie takie jest założenie diety kapuścianej, która do tej pory ma swoich wiernych zwolenników. Niskokaloryczna zupa wraz z drobnymi, ściśle określonymi dodatkami (w zależności od dnia są to banany, ziemniaki, kawałek mięsa, ryż, kasza, wybrane owoce i warzywa) ma nam zapewnić utratę siedmiu kilogramów w ciągu tygodnia. Dieta ta jest monotonna i drastycznie niskokaloryczna. Bez wątpienia zaburza przemianę materii, może też prowadzić do niedoborów wielu składników. Nieodłącznym elementem diety kapuścianej są uporczywe wzdęcia. Nie ulega wątpliwości, że stracone kilogramy, to w większości woda, która po zakończeniu diety powróci, podobnie jak dawna waga.
4. Dieta ciasteczkowa
Aż trudno uwierzyć, że istnieje dieta odchudzająca oparta na jedzeniu ciastek. A jednak. Polega ona na spożywaniu kilku specjalnie zbilansowanych ciasteczek w ciągu dnia i jednego pełnego posiłku. Taki sposób odżywienia po pierwsze nie uczy prawidłowych nawyków żywieniowych – w zdrowej diecie posiłki powinny być zbilansowane, a więc urozmaicone i odpowiednio dopasowane do każdej osoby. Ponadto dieta ciasteczkowa dostarcza mniej niż 900 kcal, co jest niezdrowe dla organizmu i spowalnia tempo przemiany materii.
5. Dieta baletnicy
Dieta baletnicy narzuca ściśle określony tryb żywienia na 10 dni: Przez pierwsze dwa dni diety można pić tylko wodę, ewentualnie niesłodzoną kawę, do której dozwolony jest dodatek odtłuszczonego mleka. W kolejnych dwóch dniach możemy pozwolić sobie na zjedzenie beztłuszczowego serka wiejskiego, białego lub jogurtu naturalnego. Przez następne dwa dni zaleca się ograniczenie jedzenia do ziemniaków w mundurkach. W ciągu ostatnich dwóch dni możemy jeść warzywa, najlepiej zielone. Dieta baletnicy to całkowite zaprzeczenie zasad zdrowego żywienia. Posiłki są monotonne, drastycznie niskokaloryczne (pierwsze dwa dni to w zasadzie głodówka). Dieta nie dostarcza niezbędnych do funkcjonowania organizmu składników, jest drastycznie niskokaloryczna, co obniża przemianę materii oraz może prowadzić do niedoborów, osłabnięć, zaparć. Po takiej „kuracji” efekt jojo jest nieunikniony.
źródło: www.malakawka.pl
0 komentarzy