Opinia. Promocja turystyczna miasta? Marnie to wygląda…

Elbląg nie ma wizji ani marki turystycznej. Nie ma też strategii działań promocyjnych. Działania proponowane przez prezydenta miasta w tym roku to naprawdę kropla w morzu potrzeb, aby miasto naprawdę mogło tętnić życiem turystycznym. Jest marnie i nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek mogło się zmienić.

Po raz ostatni i zresztą jedyny nasze miasto miało spójny dokument Strategii Promocji Turystycznej w roku 2012. Działania, zlecone i sporządzone w formie kompletnego dokumentu zakładały czasookres do 2015 r. Niestety logo promocyjne miasta – nieszczęsny Turbo Elbląg (lub jak je też nazywano „ślimak”) spotkało się z miażdżącą krytyką mieszkańców i radnych miejskich. Jednak ten niezbyt fortunny logotyp nie powinien jednak przesłaniać faktu, że miasto strategię miało, zresztą całkiem niezłą, przygotowaną przez ekspertów. Projekt nie został jednak całościowo wdrożony w życie – przerwało to referendum z 2013 r., które oznaczało koniec rządów ekipy prezydenta Grzegorza Nowaczyka. Nowy prezydent – Jerzy Wilk już promocją turystyki nie zaprzątał sobie głowy. Podobnie zresztą jak obecny – Witold Wróblewski.

Podejście do problemu promocji turystycznej miasta pokazuje wczorajsze spotkanie prezydenta z przedstawicielami lokalnej branży turystycznej. Organizowane po cichu, bez udziału radnych miejskich, mediów, mieszkańców. Zamiast poważnej debaty przed kolejnym sezonem, spotkanie raczej wyborcze.

Propozycje władz miasta, mające promować turystycznie miasto można podsumować jedynym słowem – ubogie. Nie chodzi też już o to, że Miasto nie ma spójnej strategii promocji turystycznej. Działania, które podejmuje obecny prezydent w tym zakresie (promocja turystyczna) nie są ani innowacyjne, ani też atrakcyjne dla szerszej grupy turystów.

Prezydent przedstawił sytuację finansową miasta oraz najważniejsze inwestycje miejskie. Wśród nich także te, które mają służyć zarówno mieszkańcom, jak i turystom” – tak brzmi oficjalny komunikat Ratusza. Czyli budowa wiaduktu na Zatorze oraz nowa linia tramwajowa to inwestycje turystyczne? Ciekawe.

„Przygotowujemy się wspólnie z Kaliningradem do Programu Transgranicznego Polska Rosja. Przygotowaliśmy w ramach tego projektu rewitalizację Parku Dolinka. Pozyskaliśmy również środki unijne i jesteśmy w trakcie realizacji przebudowy hangaru dla żeglarzy – wyliczał Prezydent”. Park Dolinka turystów do Elbląga raczej nie przyciągnie. Podobnie jak hangary żeglarskie – co turyści mają robić w naszym mieście, jak już tu dopłyną? Nie mamy nawet wypożyczalni rowerowej aby mogli pojeździć sobie po Bażantarni czy Wysoczyźnie Elbląskiej.  Właściwie mogą tylko wejść na wieżę Katedry i popatrzeć na panoramę miasta.

Elbląski samorząd złożył również wniosek o fundusze unijne na „Utworzenie ścieżek dydaktycznych na cele turystyczno-rekreacyjne”.

– Chodzi o stworzenie trzech ścieżek dydaktycznych wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą, dotyczących: zabytków Starego Miasta, parków i form przestrzennych. Projekt przewiduje też utworzenie specjalnej aplikacji multimedialnej na ich temat oraz konserwację siedmiu wybranych form przestrzennych, leżących na trasie ścieżki dydaktycznej. Szacunkowy koszt realizacji projektu wynosi 489.634,97 zł, z czego planowane dofinansowanie unijne to 415.700,09 zł. – zaznaczył Adam Jocz, Dyrektor Departamentu Promocji i Kultury”.

To nawet ciekawe przedsięwzięcia ale jeszcze w dalekich planach i na pewno nie jest to jednak coś, czym turystę do Elbląga przyciągniemy. Takie szlaki, takie atrakcje ma większość miast w Polsce. Spacer po parkach? Oglądanie form przestrzennych? Nie tędy droga.

Podczas spotkania omówione zostały również działania związane z promocją Elbląga w związku z Mistrzostwami Świata w Piłce Nożnej, które w czerwcu odbędą się w Rosji.

– Z pewnością będziemy chcieli maksymalnie wykorzystać tę szansę i zrobimy wszystko, aby kibice zawitali do naszego miasta. Elbląg może stanowić doskonałą bazę wypadową na rozgrywki w Kaliningradzie. Mamy wiele atrakcji i z pewnością będziemy chcieli się nimi pochwalić – zaznaczyła Agnieszka Staszewska Dyrektor Biura Prezydenta”.

Z pewnością Mundial w Rosji to wielka szansa na przyciągnięcie turystów do Elbląga. Tylko jak to zrobić, aby pojawili się w naszym mieście, nie w Gdańsku czy Olsztynie? Tego nie wiemy, ponieważ znów Ratusz nie podaje żadnych konkretów, żadnych planów.

„Z pewnością będziemy chcieli maksymalnie wykorzystać tę szansę i zrobimy wszystko…” – mówi Agnieszka Staszewska. Wszystko czyli konkretnie co?

Niestety, ale na jednym wydarzeniu – „Święcie Chleba” to My nie zbudujemy marki promocyjnej miasta i nie ściągniemy do Elbląga większej ilości turystów. Oczywiście możemy się chwalić, że w tym czy innym roku przyjechało nieco więcej gości – pytanie tylko na jak długo w Elblągu zostali? Bez dobrego planu, strategii, bez odpowiednich, kompleksowych działań nadal będzie z tym bardzo marnie.

Świetnym produktem, który można obudować odpowiednimi działaniami jest replika osady Truso, która ma powstać na Wyspie Spichrzów. To już jest jakiś wyróżnik. Jednak taką inwestycję powinno dźwigać Miasto. Niestety, samorząd w tym zakresie nic nie zrobił. Wszystko spoczywa na barkach Wojciecha Ławrynowicza i Jego organizacji – „Wehikułu Czasu”. Miasto jest tu całkowicie bierne. To zaś spory błąd. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że społecznicy, „Wikingowie” sprostają zadaniu.

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register