PiS kontra PO. Radny wojewódzki wzywa senatora Wcisłę do przeprosin

Wszystko wskazuje na to, że nim na dobre rozkręci się samorządowa kampania wyborcza będziemy świadkami starcia przedstawicieli dwóch największych partii…na sali sądowej. Radny wojewódzki PiS, Krzysztof Żochowski poczuł się urażony akcją „Konwój Wstydu” i skierował do senatora Jerzego Wcisły ultimatum.

Platforma Obywatelska, od kiedy znalazła się w opozycji, nie ustaje w atakach na polityków Prawa i Sprawiedliwości. Ostatnio po miastach w Polsce jeżdżą mobile reklamy, które prezentują tych polityków PiS, którzy według PO „dorobili się” dużych pieniędzy dzięki przynależności partyjnej.

Ostatnio na „mobilny afisz” trafił Krzysztof Żochowski – radny wojewódzki PiS, dyrektor spółki ENERGA Kogeneracja, a niedawno jeszcze pracownik miejskiej spółki EPEC.

Senator Jerzy Wcisła zwołał konferencję prasową, podczas której ostro zaatakował Żochowskiego i PiS.

– Mamy tu Krzysztofa Żochowskiego, radnego Sejmiku Wojewódzkiego i jednocześnie jednego z dyrektorów Energii Kogeneracji, ale nie chodzi tylko o tą osobę. Chodzi o pewien mechanizm. W sytuacji, w której wykryliśmy, że rząd PiS-u wprowadził system podwójnego płacenia swoim ministrom i wiceministrom prezes PiS-u zareagował w ten sposób, że obniżył diety posłom i senatorom oraz doprowadził do tego, że samorządowcy zarabiają o 20 proc. mniej – mówił senator PO Jerzy Wcisła.

Na akcję PO zareagował Krzysztof Żochowski, który postawił senatorowi ultimatum – albo publiczne przeprosiny oraz wpłata 50 tys. zł na cele społeczne, lub sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Żochowski będzie czekał na ruch senatora Wcisły dwa tygodnie.

– Akcja „Konwój wstydu” to wyraz bezradności Platformy Obywatelskiej, która sięgając po półprawdy, manipulując faktami, a nawet kłamiąc stara się zdyskredytować osoby mające inne poglądy niż PO. Po pierwsze, zostałem zaliczony do milionerów, co jest kłamstwem. Moje oświadczenie majątkowe jest na stronach sejmiku województwa warmińsko-mazurskiego i nawet z dochodami mojej żony bardzo dużo brakuje do miliona. Po drugie, funkcja radnego sejmiku czy miast to funkcja społeczna, za którą dostaje się dietę. Pan senator, który był wieloletnim radnym, powinien doskonale wiedzieć, że praktycznie wszyscy radni oprócz pełnienia swojej funkcji również pracują zawodowo. Dla przykładu podam tylko Antoniego Czyżyka, radnego miejskiego PO, który jest dyrektorem regionalnej instytucji czy Michała Missana, koordynator działań ratowniczych w szpitalu wojewódzkim i również radny miejski PO. Zresztą Jerzy Wcisła, gdy był radnym miejskim, był dyrektorem biura regionalnego Urzędu Marszałkowskiego. Stosuje więc różne standardy w tej samej sytuacji – wyjaśniał Krzysztof Żochowski.

Radny PiS zaprzeczył jakoby jego praca w spółce ENERGA Kogeneracja miała cokolwiek wspólnego ze sprawowanie mandatu radnego wojewódzkiego.

– Od 22 lat jestem związany z energetyką elbląską, od 16 lat pracuję na stanowiskach menadżerskich, w tym 11 lat byłem dyrektorem w EPEC-u. Posiadam wykształcenie kierunkowe, uprawnienia energetyczne, do zasiadania w radach nadzorczych. Trudno w jakikolwiek sposób wskazać, że nie mam kwalifikacji ani doświadczenia, żeby pełnić funkcję prezesa Energii. To Platforma Obywatelska powinna się wstydzić czasów, gdy rządziła Polską, dlatego że początkowy poziom moich zarobków to właśnie nomen omen efekt rządzenia PO. W tej chwili moje zarobki są duże niższe niż na początku. A jest to efekt wprowadzenia przez rząd PiS ustawy o zasadach kształtowaniu wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, które dość mocno te zarobki obniżyły. Moi poprzednicy zarabiali trzy razy tyle co ja – mówił Krzysztof Żochowski.

Na razie nie wiadomo czy senator Jerzy Wcisła będzie skłonny przeprosić Krzysztofa Żochowskiego.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register