Jeśli zajrzeć do serwisów, które zbierają pytania zadawane wyszukiwarce, i zainteresować się frazą „gry dla dzieci”, w oczy rzucają się pytania typu „skąd pobrać…” albo „skąd ściągnąć…”. Przybywa Polaków, którym gra, także przeznaczona dla dzieci, kojarzy się wyłącznie z czymś, co działa na komputerze, tablecie albo smartfonie.

Nic więc dziwnego, że jeśli rozejrzeć się na ulicy, w autobusie czy w tramwaju, można zobaczyć iluś młodych ludzi nieodrywających wzroku od wyświetlaczy. Są tak zatopieni w treści podawane im na smartfony, że świata wokół siebie już nie dostrzegają. Każdą wolną chwilę poświęcają światu wirtualnemu, który przecież nie istnieje, to tylko zbiór bitów i bajtów.

Nasze dzieci zachowują się identycznie. Już w bardzo młodym wieku wchodzą w posiadanie smartfonów i komputerów, a świat złożony z pikseli wciąga je bez reszty. Czego się przy tym uczą? Jak przebiega ich wychowanie?

Choćby i w chińczyka

Zagraj ze swoim dzieckiem w chińczyka, jeśli ma już tyle lat, że może opanować reguły gry, zacząć wymyślać własną strategię i przeżywać emocje. Zobaczysz, jak reaguje na wygraną, a jak na przegraną. Czasem włos się jeży, bo to tylko gra, a dziecko potrafi przeżywać porażkę na planszy jak osobistą tragedię. Ale to dobrze, to jest właśnie moment dla rodzica: dziecko powinno rozumieć, że życie nie jest jednym wielkim pasmem wygranych. Nauczyć się cieszyć sukcesem, ale i spokojnie przyjmować porażkę. Panować nad emocjami, zupełnie zbytecznymi, gdy chodzi jedynie o wprowadzenie pionków do „domku”.

A przecież świat gier nie kończy się na chińczyku. Zajrzyj na Allegro, na stronę  https://allegro.pl/kategoria/zabawki-gry-123942 i zobacz, jak wielki jest wybór. Są tam zarówno gry, które dobrze znasz, bo je pamiętasz z własnego dzieciństwa (w niektóre może grywasz do dziś z dorosłymi), ale i takie, o których słyszysz pierwszy raz w życiu. Jeśli masz więcej niż jedno dziecko, zadbaj o to, by rodzeństwo grało ze sobą, także bez dorosłych.

A może szachy?

Czy wiesz, że już małe dzieci można nauczyć gry w szachy? Nie tylko najszlachetniejszej z gier, ale i znakomicie wspomagającej naukę logicznego myślenia, planowania, przewidywania i reagowania. Jeśli dziecko zainteresuje się szachami, być może będzie w nie grało całe życie, nieustannie trenując „szare komórki”. To od Ciebie zależy, czy pokażesz mu słynne 64 pola, figury i piony. Możesz mu tym bardzo pomóc, choć oczywiście nie ma gwarancji, że akurat w jego przypadku ziarno padnie na podatny grunt.

Najważniejsze jednak, żeby gry komputerowe i smartfonowe nie zdominowały wolnego czasu Twojego dziecka. Masz do dyspozycji całą feerię innych, lepszych, choć może nie tak efektownych.

Korzystaj.