Ponad 200 kg martwych ryb zostało znalezionych w rzece Tinie na Żuławach Elbląskich. Płynie ona na granicy województwa pomorskiego i warmińsko-mazurskiego – informuje Radio Olsztyn.

Polski Związek Wędkarski został poinformowany o zdarzeniu przez anonimowego informatora w sobotę. Prawdopodobną przyczyną masowej śmierci ryb była długo utrzymująca się wysoka temperatura i wywołana przez nią przyducha.

Pierwsze objawy zaczęliśmy obserwować w połowie sierpnia, to było tzw. dziubkowanie ryb. To taka reakcja obronna, kiedy szukają one tlenu atmosferycznego, bo w wodzie jest go za mało. Wśród martwych ryb były liny, szczupaki, ale też płocie czy okonie – wyjaśnił na antenie Radio Olsztyn Krzysztof Cegiel, ichtiolog i dyrektor biura PZW w Elblągu.

Usuwaniem martwych ryb zajęli strażacy ochotnicy z Krzewska i Markus. Informację o zdarzeniu otrzymały Wody Polskie i służby ochrony środowiska. Śnięte ryby były znajdowane też w kanałach żuławskich. Obecnie trwa badanie kolejnych wód, prowadzą je pracownicy PZW.