Sejm przyjął ustawę umożliwiającą stworzenie w miastach liczących powyżej 100 tysięcy mieszkańców dwóch oddzielnych stref parkowania. Opłata za parkowanie w centrum będzie mogła wynosić nawet 9,99 złotych. Śródmiejskie strefy płatnego parkowania mogą pojawić się w kilkudziesięciu polskich miastach. Na tej liście jest Elbląg. Kara za brak biletu może wynieść nawet…222 zł!

Takie zmiany zakłada nowelizacja ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz kilku innych ustaw. Nowelizację przygotowało Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. Na liście miast, w których tak wysokie stawki są dopuszczalne znalazł się również Elbląg. Teraz to od radnych zależy czy podwyżki za parkowanie w centrum miasta zostaną wprowadzone.

Pakiet ustaw zawiera ważne zmiany dotyczące parkowania głównie w dużych miastach – powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Te będą mogły tworzyć nie tylko zwykłą strefę płatnego parkowania, ale także nową – śródmiejską. Początkowo projekt zakładał wprowadzenie stref w największych aglomeracjach – powyżej 200 tys. mieszkańców. Na wniosek samorządowców ten próg obniżono.

„Śródmiejską strefę płatnego parkowania ustala się na obszarach zgrupowania intensywnej zabudowy funkcjonalnego śródmieścia, które stanowi faktyczne centrum miasta lub dzielnicy w mieście” – czytamy w projekcie ustawy. Obie strefy mają różnić się przede wszystkim ceną.

Obecnie koszt parkowania w płatnej strefie wynosi trzy złote za godzinę.  Nowe przepisy wprowadzają opłaty, które mają być uzależnione od pensji minimalnej. W zwykłej strefie opłata za pierwszą godzinę wynosić ma maksymalnie 0,15 proc. minimalnego wynagrodzenia, w śródmiejskiej – maksymalnie 0,45 proc.

Jeśli w przyszłym roku pensja minimalna wzrośnie do zapowiadanych 220 złotych brutto, parkowanie może kosztować odpowiednio: 3,33 za pierwszą godzinę w zwykłej strefie i 9,99  w centrum.

Opłaty w specjalnej strefie będą narastać progresywnie: druga godzina nie będzie mogła być droższa od pierwszej o więcej niż 20 proc., a trzecia godzina od drugiej także nie będzie mogła być droższa o więcej niż 20 proc. Natomiast opłata za czwartą i kolejne godziny nie może przekraczać stawki za pierwszą.

Zmienić ma się również kara za brak opłaty. Dzisiaj jest to 50 złotych. W przyjętej ustawie kwota ma wynosić maksymalnie 10 proc. pensji minimalnej, czyli 222 złote.

O dokładnych kwotach decydować mają, podobnie jak dotychczas, radni.

Źródło: portalsamorzadowy.pl