W związku z pismem, jakie otrzymaliśmy od prezydenta miasta Witolda Wróblewskiego, które dotyczyło naszego redakcyjnego komentarza pt.: „Komentarz tygodnia. Czy w Elblągu można zrobić biznes na śniegu?” tekst, zgodnie z życzeniem prezydenta usunęliśmy z naszych gazet. Dlaczego?
Prezydent Witold Wróblewski, reagując na ten materiał, zażądał jego usunięcia oraz zagroził nam pozwem sądowym. Otóż z całą stanowczością podkreślamy, że nasz tekst „Komentarz tygodnia. Czy w Elblągu można zrobić biznes na śniegu?” nie był tekstem informacyjnym, a komentarzem (forma publicystyczna, opinia, polemika) na doniesienia innego portalu – www.portel.pl. Na podstawie tam zamieszczonych informacji, w trosce o miasto, stan budżetu Elbląga i dobro prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego opublikowaliśmy nasz komentarz do sytuacji, gdy Przedsiębiorstwo Turystyczne „Góra Chrobrego” chce zakończyć swoją działalność i pojawia się sugestia, aby Miasto odkupiło infrastrukturę znajdującą się na Górze Chrobrego (chodzi o wyciągi narciarskie) za kwotę 3 mln zł.
Odnosząc się do zarzutów Pana Prezydenta odpowiadamy:
- Nie My pierwsi użyliśmy sformułowania „układ polityczno-biznesowy” czy w ogóle „układ władzy” w Elblągu. Mówił już o tym głośno i wielokrotnie na obradach sesji Rady Miasta Elbląga radny Ryszard Klim. Radny z wieloletnim stażem i bardzo zaangażowany w sprawy gospodarcze Miasta. To diagnoza stanu rzeczy radnego Klima, niestety bardzo trafna. Natomiast My nie sugerujemy, że prezydent Witold Wróblewski do takiego „układu” należy. Co więcej, w przypadku sprawy EPEC wskazywaliśmy, że to właśnie prezydent Elbląga „układowi” się przeciwstawił.
- Nie pisaliśmy, że Piotr Macutkiewicz żąda od prezydenta miasta kwoty 3 mln zł. Nie napisaliśmy, że prezydent na taką ofertę się zgadza. Przestrzegaliśmy jedynie, że taki scenariusz może zaistnieć, gdy trzeba będzie rozwiązać problem Góry Chrobrego. To nasze przypuszczenia i mamy, jako media, do tego prawo, zgodnie z Prawem Prasowym, Konstytucją RP gwarantującą jeszcze mediom wolność słowa. Nigdzie jednak nie napisaliśmy, że taki „interes” władza z firmą chce zrobić. Na to bowiem muszą zgodzić się radni miejscy.
- Odnieśliśmy się również do kwestii 200 tys. zł przeznaczonych na rzecz Stowarzyszenia Miłośników Sportów Zimowych. Fakt, nie wiedzieliśmy, że kwota została wypłacona w transzach – pierwsza w wysokości 100 tys. zł już do tej organizacji trafiła. Druga, w takiej samej wysokości, została wstrzymana. Za to oczywiście przepraszamy.
Z całą stanowczością podkreślamy, że naszym celem nie jest atakowanie konkretnych polityków czy chęć zmian w politycznym układzie samorządowym. Naszym celem jest pokazywanie tego, co złe, niekorzystne dla naszego miasta i mieszkańców. Rolą niezależnej prasy jest także rola kontrolna każdej władzy miasta i tej władzy „patrzenie na ręce”.
Nie chcemy jednak, aby Pan Prezydent Witold Wróblewski poczuł się urażony i zajmował swój cenny czas sprawami sądowymi. Dlatego, skoro Pan Prezydent w ten sposób reaguje na materiał publicystyczny, postanowiliśmy… się wycofać. Nie o to nam chodziło, by potykać się z politykami lokalnymi w sądzie. Szkoda na to czasu.
Nadal będziemy jednak patrzyli „władzy i radnym na ręce”. Jeśli zaś Prezydent Miasta naszych rad i ostrzeżeń wynikających z troski o Miasto i mieszkańców nie potrzebuje, więcej ich już od nas nie otrzyma. Przechodzimy tylko i wyłącznie do roli kontrolnej.
Redakcja