Problemy z budową „siódemki” z Elbląga do Gdańska. Realizacja się opóźni?

Olsztyńska firma nie może się doprosić zapłaty za prace wykonane przy budowie „siódemki” koło Elbląga. Jej właściciel sprawdził, że podobne problemy mają też inne firmy, które pomagały lub pomagają przy budowie – informuje Gazeta Wyborcza.

Sprawa dotyczy odcinka z Elbląga do Gdańska. Inwestycja w tym rejonie podzielona jest na dwa fragmenty: Koszwały – Nowy Dwór Gdański (o długości 20,5 km) oraz Nowy Dwór Gdański – Kazimierzowo (19,1 km). Pierwszy buduje czeski Metrostav. To właśnie tutaj, jako podwykonawca, roboty prowadziła firma z Olsztyna. Odpowiadała za wykonanie tzw. oczepów żelbetowych przy fundamentach konstrukcji drogowych.

– Zakończyliśmy te roboty w maju ubiegłego roku. Zgodnie z podpisaną umową zostały one wykonane, zaakceptowane i zafakturowane – mówi właściciel olsztyńskiej firmy.

Jednak do dziś nie doczekał się 30 tys. zł za te prace.

Przedsiębiorca dodaje, że po kilku miesiącach starań i dobijania się do drzwi głównego wykonawcy sprawę zgłosił do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku, która jest inwestorem przy budowie tego odcinka „siódemki”.

Przepisy regulują kwestię zapłaty zaległych rachunków podwykonawcom, którzy za swoją pracę nie dostali pieniędzy od generalnych wykonawców dróg budowanych na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Drogowcy z GDDKiA zyskali narzędzia, które miały zmusić głównych wykonawców do regularnego opłacenia rachunków za wykonane roboty. Mogą też wypłacić podwykonawcom zaległe wynagrodzenie. Przez pięć lat obowiązywania specustawy – od połowy 2012 do połowy 2017 roku – Generalna Dyrekcja wypłaciła w oparciu o nią ok. 300 mln zł.

Olsztyński przedsiębiorca jednak wsparcia od drogowców na razie nie dostał. – Kontakty z gdańskim oddziałem GDDKiA niewiele przyniosły – mówi.

W międzyczasie sprawdził, że jego firma nie jest jedyną, która oczekuje na wypłatę zaległych pieniędzy za budowę „siódemki” z Elbląga do Gdańska. – Wyszło mi, że gra idzie o co najmniej 100 tys. zł. A rozmawiałem z właścicielami tylko kilku firm podobnych do mojej – dodaje. – To dla nas duże pieniądze. My nie obracamy milionami złotych. Nawet drobne zaległości powodują, że nasza dalsza działalność wisi na włosku.

Źródło: Gazeta Wyborcza

 

1 komentarz

  • kupznakpl Reply

    29 marca 2018 at 11:41

    Nie ma nic gorszego niż brak wynagrodzenia za wykonaną usługę, współczujemy i liczymy że sprawa szybko znajdzie swój pozytywny finał

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register