Projekt zagrożony. To może mieć fatalne konsekwencje dla Elbląga

Jeżeli nic się szybko nie zmieni, nasze miasto może ponieść negatywne konsekwencje z powodu upadku projektu unijnego Polska-Rosja. Apeluje o to poseł Jacek Protas. Jeśli przepadną środki unijne z tego programu, Elbląg nie będzie w stanie samodzielnie zmodernizować Parku Dolinka.

Prawdopodobnie w tej sprawie, w poniedziałek spotkają się na konferencji prasowej z dziennikarzami prezydent Elbląga Witold Wróblewski oraz poseł Jacek Protas. Naszemu miastu bardzo zależy na dobrej współpracy z Obwodem Kaliningradzkim, szczególnie iż razem z Rosjanami chcemy pozyskać środki na działania inwestycyjne w naszym mieście. Chodzi tu szczególnie o modernizację Parku Dolinka – który chcemy przeprowadzić wspólnie z partnerem rosyjskim.

Tymczasem Ministerstwo Rozwoju i Finansów informuje, że zastrzeżenia do programu dla terenów przygranicznych wnosi Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak. To ten ruch blokuje przyjęcie programu i podział ponad 250 mln zł.

 – Rząd ma coraz mniej czasu na przyjęcie programu, w innym przypadku unijne środki przepadną – alarmuje poseł Jacek Protas.- Na początku roku PiS przyjął strategię tzw. plan Morawieckiego, w której udowadnia, że tereny graniczące z Obwodem Kaliningradzkim zagrożone są marginalizacją. Blokowanie środków dla Warmii i Mazur uważam za skandal. Tak samo jak słowa byłego wiceministra Jerzego Szmita, który twierdzi, że program niczego nie wniesie. To nie prawda. Dotacje miały być przeznaczone m.in. na inwestycje drogowe, remonty oczyszczalni ścieków i budowę wodociągów.

Minister SWiA zgłosił wątpliwości w odniesieniu do kwestii bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego, w związku z przeznaczeniem części budżetu na realizację projektów dotyczących przejść granicznych. W ocenie MSWiA w obecnej sytuacji na granicy polsko-rosyjskiej realizacja takich projektów nie powinna być priorytetem, a utrzymywanie zawieszenia małego ruchu granicznego może wpłynąć na możliwość pomyślnego wdrożenia Programu.

Podobne programy transgraniczne realizowane są w Polsce i wielu regionach UE m.in. przyjęty został programu dla terenów graniczących z Białorusią i Ukrainą. Resort rozwoju na stronie internetowej chwali się efektami poprzedniej edycji programu (Polska-Litwa-Rosja 207-2014):  „Projekty przyniosły wiele ważnych inwestycji, których efekty widoczne są w różnych sferach życia: położono 111 kilometrów rur wodociągowych i kanalizacyjnych; wybudowano i wyremontowano 13 oczyszczalni; wybudowano 44 km dróg i mostów; zakupiono 2 mobilne systemy do prześwietlania pojazdów na przejściach granicznych, przebadano blisko 13 tys. pacjentów; zakupiono 20 karetek – m.in. dla Elbląga i Kaliningradu.”

Unia Europejska zaakceptowała Program Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja już w grudniu 2016 roku. Jego wartość to ponad 62 mln euro, z czego 42 mln euro to środki unijne. Samorządy i inne podmioty z Warmii i Mazur mogły liczyć na dotacje na poziomie 90 proc. inwestycji, które miały być przeznaczane na budowę infrastruktury, poprawę bezpieczeństwa granic, promocję lokalnej kultury i projekty turystyczne.

To „milczenie” rządu może również uderzyć w projekt naszego miasta, który zakłada modernizację Parku Dolinka.

Kilka miesięcy temu, w Urzędzie Miejskim odbyło się pierwsze spotkanie grup roboczych z Elbląga i Kaliningradu, które przygotowały wspólny projekt do unijnego programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja 2014-2020. Efektem realizacji tego projektu ma być rewitalizacja i dostosowanie do potrzeb mieszkańców dwóch miejskich parków – Parku Dolinka w Elblągu oraz Parku Maxa Aschmanna w Kaliningradzie.

Tymczasem są poważnie opóźnienia w realizacji programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja 2014-2020. Nadal nie ruszył planowany na trzeci kwartał tego roku nabór wniosków.

Taką sytuacją również niepokoją się radni miejscy, którzy pytali o to na posiedzeniu jednej z komisji. Radny Antoni Czyżyk wręcz sugerował, że na takie informacje czeka wielu elbląskich przedsiębiorców, którzy mają również swoich partnerów w Rosji i chcą wspólnie prowadzić inwestycje.

– W tej chwili po raz kolejny przesunięto termin rozpoczęcia naboru na początek przyszłego roku. Też mamy obawy czy ten program ruszy. Mam informacje od dyrektor departamentu polityki regionalnej urzędu marszałkowskiego, że program jest zagrożony – informowała Justyna Kowalczyk, dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju UM w Elblągu.

Jak się okazuje nadal strony rządowe – Polski i Rosji nie podpisały stosownych umów, które gwarantowałyby rozpoczęcie procesu finansowania projektów ze środków Unii Europejskiej. Prawo unijne wymaga, aby takie umowy zostały podpisane do końca tego roku przez przedstawicieli obu krajów. Co jeśli tak się nie stanie? Wówczas znaczna część zakładanej w projekcie kwoty może przepaść. To zaś może oznaczać, że Elbląg nie będzie miał środków finansowych na samodzielną modernizację Parku Dolinka.

Źródło: Gazeta Warmińska.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register