Prokuratura wciąż bada sprawę skatowanego dziecka

Elbląska prokuratura wciąż bada, jak doszło do ciężkich obrażeń u kilkumiesięcznego Kajetana i dlaczego nikt nie reagował na katowanie chłopca – informuje Radio Olsztyn.

Trwało to od jego urodzenia do stycznia tego roku. Wtedy 3-miesięczne niemowlę trafiło do szpitala, lekarze stwierdzili u chłopca kilkanaście złamań. Urazy były poważne, niektóre zlokalizowane dwukrotnie w tych samych miejscach.

Podejrzanym o maltretowanie dziecka jest jego ojciec, który od początku śledztwa przebywa w areszcie.

– W odrębnym postępowaniu badana jest rola matki, która ma również status osoby poszkodowanej – informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Elblągu Iwona Piotrowska.

– Choć nie ma wątpliwości, że doszło do poważnego przestępstwa, to sprawa jest bardzo skomplikowana, przede wszystkim dowodowo – dodaje Beata Dziewiątkowska, szefowa wydziału śledczego elbląskiej Prokuratury Okręgowej.

Dlatego prokuratura nie chce podawać szczegółów, ani mówić o linii obrony podejrzanego. Wiadomo, że Kajetan jest dzieckiem zdrowym. Nie ma wrodzonej łamliwości kości ani obniżonego progu poczucia bólu. Dziecko ciągle płakało, bo miało połamane kości nóg, rąk, żebra i żuchwę. Chłopiec przebywa obecnie pod opieką rodziny zastępczej. Prokuratura szacuje, że postępowanie przeciwko ojcu chłopca może zakończyć się lipcu.

O tym wcześniej informowaliśmy tu: http://elblag24.pl/to-przerazajace-tak-skatowano-dziecko-w-elblagu/

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register