Sąd skazał kierowcę hondy. Jednak do więzienia nie pójdzie
Na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata skazał Sąd Rejonowy w Elblągu kierowcę hondy, która trzy lata temu zderzyła się z karetką. 29 lipca 2015 roku karetka pogotowia jechała na sygnałach świetlnym i dźwiękowym z wezwaniem do próby samobójczej. Na jednym ze skrzyżowań doszło do zderzenia.
Być może jednak skazany kierowca hondy odwoła się od wyroku.
Jak informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu, wpłynął wniosek obrońcy oskarżonego o uzasadnienie wyroku
– 20.06.2018r. zapadł wyrok skazujący Marcina H. na 6 m-cy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres 2 lat i z zobowiązaniem informowania Sądu lub kuratora o przebiegu okresu próby – wyrok nie jest prawomocny – informuje sędzia Tomasz Koronowski.
W wypadku zginął 37-letni pasażer hondy. Kierowca i dwie pasażerki zostali ranni. Obrażenia odnieśli też lekarz oraz ratownik medyczny. Śledczy przedstawili zarzuty obu kierowcom: 38-letniemu Pawłowi G. oraz 21-letniemu Marcinowi H. Jednak zdaniem prokuratury, to kierowca karetki był sprawcą wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
Według prokuratury umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego, a to że prowadził pojazd uprzywilejowany nie zwalniało go z zachowania ostrożności. Został skazany rok temu na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz zadośćuczynienie pieniężne dla rodziny ofiary i osób poszkodowanych w wypadku.
Proces Marcina H., który usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku toczył się oddzielnie.
Źródło: TVP Olsztyn
0 komentarzy