Senator Wcisła: Sprawa ciepła ma w Elblągu drugie dno – polityczne

Od dłuższego czasu w Elblągu toczy się dyskusja na temat zagwarantowania dostarczania ciepła mieszkańcom Elbląga. Strategiczne znaczenie ma tu ciepło dostarczane z Elektrociepłowni należącej do Energii do sieci Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, którego nie da się w krótkim terminie zastąpić jakimś innym źródłem – informuje senator Jerzy Wcisła (PO). –  Gdy jeszcze dochodzą do mnie słuchy, że jakieś siły polityczne w Elblągu przymierzają się do wykorzystania tej sytuacji i przeprowadzenia referendum odwoławczego, to zaczynam dostrzegać logikę, w którą  nie chcę uwierzyć.

Tymczasem, problemy z porozumieniem się z miastem w tej dziedzinie zaskutkowały wypowiedzeniem w dniu 18 grudnia 2019 roku przez Energę umowy sprzedaży ciepła, które nastąpi od dnia 30 września tego roku. Realizacja tej groźby oznacza, że jesienią i zimą 2020/2021 może dojść do sytuacji, w której Elblążanie nie będą mieli dostarczonego ciepła. 

Jest to dla mnie sytuacja nie do przyjęcia. Grupa Energa nie jest jakąś tam spółką prowadzącą działalność gospodarczą, a miasto Elbląg nie jest jakimś tam klientem, któremu można wypowiedzieć umowę o dostarczanie ciepła.

Grupa Energa realizuje niezbywalny obowiązek państwa zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom Polski, w tym przypadku Elbląga. I bez wątpienia oświadczenie, że Energa nie będzie dostarczała ciepła jest równoznaczna z oświadczeniem państwa, że wyraża zgodę na to, by mieszkańcy Elbląga marzli – a być może zamarzali – w swoich mieszkaniach.

Ja liczę na to, że tak nie jest i że o działaniach Energi nie wiedzą przedstawiciele Polskiego rządu i ministerstwa, które za tą sferę bezpieczeństwa odpowiada.

Przypomnę, że Ministerstwo Aktywów Państwowych, którym kieruje minister Jacek Sasin powstało m.in. po to, by:

  • zapewnić wszystkim obywatelom RP stabilny i bezpieczny dostęp do energii oraz,
  • prowadzić taką politykę energetyczną, która bierze pod uwagę dobro obywateli, zasoby naturalne oraz możliwości i potrzeby państwa.

Dla każdego jest oczywiste, że wypowiedzenie przez Energę umowy z Miastem jest sprzeczne z zadaniami ministerstwa i powinno być natychmiast wycofane, a osoby które podjęły takie decyzje usunięte ze swoich stanowisk.

Państwo MUSI przejąć odpowiedzialność za rozwiązanie problemu, który wystąpił w Elblągu. I mam nadzieję, że te działania to twórczość TYLKO ENERGII, o której państwo nie wie, albo jest wprowadzane w błąd. Nie wyobrażam sobie, by Rząd RP mógł takie działania akceptować, lub choćby tylko tolerować.

Nie jest moim celem wskazywanie, jak ten problem rozwiązać. Być może Miasto docelowo będzie musiało zrealizować projekt, o którym mówi prezydent Miasta, czyli wybudować własne źródło ciepła.

Ale to trzeba też uzgodnić – takiej inwestycji nie wykonuje się w pół roku i do czasu jej wykonania mieszkańcy MUSZĄ mieć zagwarantowane dostawy ciepła, tak jak pacjent MUSI mieć zagwarantowany dostęp do lekarza.

Pytamy więc Ministra Aktywów Państwowych, czy ma wiedzę o tym problemie, a zagrożeniu jakie działanie Energii może sprowadzić na mieszkańców Elbląga, a jeżeli wie, to jakie działania w tej sprawie zamierza podjąć?

Sprawa ma niestety drugie dno, wskazujące, że decyzje Energii mogą mieć podłoże polityczne. Co na to wskazuje?

Okazuje się, że Energa podjęła decyzję o rozpoczęciu sprzedaży swoich aktywów, w tym Elektrociepłowni Elbląg. Świadczy o tym raport z 13 grudnia 2019 roku.

Równolegle Energa ogłosiła przetargi na realizację inwestycji związanych z modernizacją infrastruktury ciepłowniczej w Elektrociepłowni, dotyczących:

  • budowy na terenie elektrociepłowni w Elblągu trzech kotłów gazowych wodnych oraz jednego kotła gazowego parowego,
  • optymalizacja turbozespołu parowego,
  • opracowanie projektu budowlanego dot. zainstalowania na terenie elektrociepłowni w Elblągu mobilnych kotłów wodnych olejowych.

Otóż zestaw tych zadań nie łączy się w żadną logiczną całość:

  • z jednej strony Energa wypowiada umowę największemu odbiorcy ciepła,
  • z drugiej przygotowuje się do dużych inwestycji,
  • z trzeciej zapowiada sprzedaż Elektrociepłowni.

Wszystkie te wykluczające się zadania są ogłaszane są w tym samym czasie.

Rodzi to we mnie podejrzenie, że mamy do czynienia z pozoracją jakichś działań po to, by wywrzeć presję na władzach samorządowychZwracamy się do ministerstwa z prośbą o wyjaśnienie tych nielogiczności i o podjęcie działań, których celem będzie interes społeczny, a nie jakaś polityczna rozgrywka.

Gdy jeszcze dochodzą do mnie słuchy, że jakieś siły polityczne w Elblągu przymierzają się do wykorzystania tej sytuacji i przeprowadzenia referendum odwoławczego, to zaczynam dostrzegać logikę, w którą  nie chcę uwierzyć.

Mam bowiem nadzieję, że nikomu nie przychodzi do głowy, by stawiać bezpieczeństwo 100 tys. mieszkańców na szali walki z władzą lub walki o władzę. Wierzę, że mieszkańcy już się nasłuchali obietnic i na takie plewy się nie nabiorą.

Póki co, czekamy jednak na odpowiedzi ministerstwa.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register