Pod wpływem alkoholu wsiadł do samochodu i doprowadził do wypadku na drodze za Pasłękiem w kierunku Morąga. Zderzenia samochodu z drzewem nie przeżył pasażer. Policjanci badający sprawę sobotniego wypadku nie mają złudzeń. Kierowca miał ponad dwa promila alkoholu.

Jak informuje Głos Pasłęka, wczoraj tuż po godzinie 21.00, na drodze wojewódzkiej 527, tuż za Rogajnami, kierowca osobowego opla astry uderzył w drzewo. Autem podróżowało dwóch, młodych mężczyzn. Jeden z nich nie przeżył wypadku. Drugi z mężczyzn został przewieziony do szpitala.

Według ustaleń policji, kierowca opla astry był pijany. Uderzenia z drzewem nie przeżył pasażer.

Dziennik Elbląski wskazuje, że kierowca z licznymi złamaniami kończyn oraz twarzoczaszki został odwieziony do szpitala. Przeprowadzone tutaj badania wykazały, że był pijany – miał 2,6 promila alkoholu.

– Jego krew został także zabezpieczona przez policjantów do kolejnych badań. Okazało się także, że 23-latek miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W jego portfelu policjanci znaleźli kilka tabletek extazy – czytamy w gazecie.

Fot. Głos Pasłęka