Sen to ważny element naszego życia. I choć przesypiamy 30% naszego żywota (może wolelibyśmy w tym czasie robić coś innego), nie da się nie spać. Natura tak sobie ułożyła, że organizm sam padnie, gdy mu na czas nie damy tego czego potrzebuje. Ale czy dbamy o to jak śpimy?
Zwolennicy piżam, pięknych zwiewnych szat noznych podniosą tu rękę. Ale rozczaruje Was, bo ponoć najlepiej i najzdrowiej spać nago. Do spania nago przyznaje się około 10% populacji, reszta preferuje piżamki. Może warto rozważyć sen nago, jeśli dowiesz się, że :
Spanie nago:
1. Odchudza –
Naturalne chłodzenie ciała w nocy pomaga obniżyć poziom kortyzolu. Godziny głębokiego snu, które przypadają na godziny pomiędzy 22.00, a 02.00, charakteryzują się tym, że poziom kortyzolu spada do minimum. Kiedy śpimy nago, pomagamy naszemu organizmowi regulować i otrzymać odpowiedni poziom kortyzolu. Zatem chcesz schudnąć – więcej śpij!
2. Odmładza –
Badanie naukowe udowodniły, że podczas snu wydziela się hormon wzrostu i maelatonina. Te hormony opóźniają proces starzenia się. Poza tym gdy śpimy nago, wychładzamy organizm, a wiadomo, że niska temperatura sprzyja skórze. Rosjanki potrafiły wstawiać balię z lodem pod łóżko, by na dłużej zachować urodę. Zatem – nago i w zimnym, a będziecie piękne i dłużej młode.
3. Poprawia relacje –
Spanie nago zbliża do siebie partnerów – bliskość skóry i ciała powoduje wydzielanie oksytocyny, czyli hormonu odpowiedzialnego za samopoczucie i akceptację. Poprawiają się relacje seksualne, obniża się ciśnienie krwi, spada również tendencja do wpadania w depresję. A przede wszystkim wzrasta poziom samookaceptacji swojego ciała. Nasza samoocena wzrasta.
4. Poprawia sen i zdrowie –
Spanie nago poprawia ogólny stan zdrowia, gdyż wydłuża sen (obniżona temperatura) i zanika problem bezsenności, poprawia metabolizm, procesy krążenia (nic nie uciska naszych naczyń krwionośnych), nasze organy płciowe są „wietrzone”, co sprzyja ich higienie.
Wybierajcie sami, jak lepiej spać 😉 Dobrego snu!
źródło text i foto: www.popularne.pl