Specjalna akcja. Policjanci przyjrzą się telefonom kierowców
Wybieranie numeru telefonu czy pisanie nawet krótkiego sms-a powoduje oderwanie wzroku od drogi na klika sekund, w ciągu których, w zależności od tego z jaką prędkością porusza się pojazd, pokonujemy nawet kilkadziesiąt metrów.
Właśnie podczas tych kilku sekund nieuwagi stwarzamy realne zagrożenie dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Korzystanie z telefonu podczas jazdy samochodem negatywnie wpływa na naszą czujność, refleks i koncentrację na drodze. A stąd już krótka droga do wypadku.
Dlatego właśnie dziś (18 września) policjanci z elbląskiej drogówki włączają się krajowe działania pn. „Telefon”.
Wybieranie numeru telefonu czy pisanie nawet krótkiego sms-a powoduje oderwanie wzroku od drogi na klika sekund, w ciągu których, w zależności od tego z jaką prędkością porusza się pojazd, pokonujemy nawet kilkadziesiąt metrów. Właśnie podczas tych kilku sekund nieuwagi stwarzamy realne zagrożenie dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Korzystanie z telefonu podczas jazdy samochodem negatywnie wpływa na naszą czujność, refleks i koncentrację na drodze. A stąd już krótka droga do wypadku. Dlatego właśnie dziś (18 września) policjanci z elbląskiej drogówki włączają się krajowe działania pn. „Telefon”.
Codziennie wielu z nas wykonuje nawet dziesiątki rozmów telefonicznych. Czasem dzwonimy do żony, dziecka, kolegi, czasem przez telefon załatwiamy sprawy biznesowe, a czasem prywatne. Niestety zdarza się, że część rozmów telefonicznych wykonywana jest podczas jazdy. Zwłaszcza, że oprócz samych rozmów telefonicznych kierowcy piszą sms-y czy korzystają z portali społecznościowych. A to już krótka droga do niebezpiecznego zdarzenia – skupiając się na ekranie naszego smartfona, automatycznie odrywamy się od tego co dzieje się na drodze. Kilka sekund naszej nieuwagi może spowodować, że nie zauważymy pieszego przechodzącego przez przejście czy zjedziemy na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z innym pojazdem.
Jak to wygląda w praktyce?
Wybieranie numeru telefonu zajmuje ok. 12 sekund, natomiast odbieranie połączenia średnio trwa 5 sekund. Przy założeniu, że kierowca prowadzi pojazd z prędkością 100 km/h wówczas pokonuje odległość równą odpowiednio 330 m i 140 m bez żadnej kontroli. Ponadto wydłuża się droga hamowania. Czas reakcji kierowcy na dostrzeżenie na drodze zagrożenia wynosi 1 sekundę. Jadąc z prędkością 100 km/h auto w tym czasie pokonuje drogę prawie 28 metrów. W przypadku osoby, która nie rozmawia przez telefon droga hamowania wynosi 78 m: 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Natomiast całkowita droga hamowania dla osoby, która korzysta z telefonu wynosi 218 m: 140 m – odbieranie połączenia, 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Taką odległość można przyrównać do długości dwóch boisk piłkarskich. Dlatego w dziś (18 września) policjanci z elbląskiej drogówki prowadzić będą działania „Telefon”, które są prowadzone przez funkcjonariuszy w całej Polsce. Zwrócą uwagę na to, czy kierowcy przestrzegają przepisów kodeksu drogowego, dotyczących korzystania z telefonu komórkowego w czasie jazdy.
– Jeśli używamy komórek podczas jazdy, to niech to będą tylko te… mózgowe. Wybierając się w podróż nie zapominajmy o tym, na drodze kierując się przede wszystkim bezpieczeństwem naszym i pozostałych uczestników ruchu – mówi Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP w Elblągu. – W myśl ustawy Prawo o ruchu drogowym, kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Zignorowanie tego przepisu może skutkować mandatem w wysokości 200 zł oraz naliczeniem 5 punktów karnych.
Postęp technologiczny i ciągła potrzeba bycia „online” sprawia, że z jednej strony wszelkie nowinki techniczne ułatwiają i poprawiają bezpieczeństwo uczestnikom ruchu drogowego, z drugiej natomiast mogą pośrednio przyczynić się do tragedii.
2 komentarze
zuzia
18 września 2018 at 17:20Szczegolnie kierowcom ZKM.
kornelia
18 września 2018 at 19:13nie raz mijam kierowce trzymającego telefon przy uchu, albo jak któryś odstawia cuda na trasie a potem okazuje sie ze gada przez telefon. Popieram akcje! Uchwyt do telefonu kosztuje około 20 zł, a telefon tam umieszczony nikomu nie przeszkadza, a moze sie przydać tak jak mnie do korzystania z Yanosika