Podczas dzisiejszej zdalnej konferencji prasowej Witold Wróblewski prezydent Elbląga omawiał sytuację finansową miasta, która pogorszyła się wraz z epidemią koronowirusa.

Czego jest mniej

– Sytuacja finansowa miasta jest inna niż przed epidemią. Zmniejszyły się wpływy zarówno z podatku od nieruchomości, sprzedaży oraz majątkowe. Wpływy z podatku PIT notują 50% obniżkę. Szacujemy, że z podatku PIT i opłat lokalnych będziemy łącznie mieli około 40% mniej wpływów niż w poprzednich latach. To oznacza duże zmian w przyjętym budżecie miasta – podawał dane prezydent

– Mniejszym strumieniem przekazywane są także środki z budżetu państwa, na przykład subwencja oświatowa obniżona jest  1 mln 151 tys. zł. Nadmieniam tu, że subwencja z Ministerstwa Finansów już wcześniej nie pokrywała zaplanowanych przez rząd podwyżek dla nauczycieli. Subwencja nie obejmuje również działań, które trzeba podjąć w placówkach oświatowych w związku z epidemią koronawirusa – wskazywał prezydent.

– Za marzec mamy 1,5 mln zł mniej z podatku PIT, za kwiecień już 8 mln zł mniej. Na dziś mamy już około 50 mln zł mniej środków finansowych do dyspozycji – wyliczał prezydent.

Jak zmieni się budżet

– Od trzech tygodni trwają intensywne prace nad rekonstrukcją budżetu. Zaplanowane wcześniej podwyżki zostały wstrzymane, do odwołania. Wszystkie wydatki, które nie są pilne zostały zredukowane. Propozycje w kierunku ograniczenia, uszczuplenia budżetu będą przedstawiane Radzie Miejskiej – mówił o najbliższych krokach prezydent.

– Trudno się spodziewać, że sytuacja w krótkim czasie się zmieni, stan gospodarki mocno odbije się na finansach miasta. Jednocześnie mamy zwiększone wydatki związane z walką z epidemią w poszczególnych jednostkach, drastycznie też spadły wpływy z biletów w komunikacji miejskiej – przedstawiał prezydent kontekst w jakim funkcjonuje budżet. – Konieczne będzie skorzystanie z kredytu, ale to narzędzie do dyskusji z Radą Miejską.