Dramatyczne poszukiwania Arkadiusza Osowskiego, przez Jego siostrę mają szczęśliwy finał. Mężczyzna żyje i nawiązał kontakt z rodziną. Wcześniej jednak Jego najbliżsi przeżyli dramatyczne chwile, gdy wyszedł z domu i pozostawił list pożegnalny.
Na apel elblążanki, który zamieściliśmy na naszych łamach odpowiedziały setki Czytelników, którzy udostępniali informację o poszukiwaniach mężczyzny na swoich kontach na facebooku. Kobieta prosiła o pomoc w poszukiwaniach brata, który opuścił dom i pozostawił list pożegnalny. W akcję poszukiwawczą została włączona również policja.
O tym pisaliśmy tu: http://elblag24.pl/elblazanka-poszukuje-brata-wyszedl-z-domu-i-zostawil-list-pozegnalny/
Jak się okazuje, finał tej historii jest szczęśliwy. Mężczyzna żyje i nawiązał już kontakt z rodziną.
Chciałabym wszystkim bardzo podziękować za udział w poszukiwaniach mojego brata Arka Osowskiego. Rodzina ma z nim kontakt. Znalazł się. Wielkie szczere podziękowania z całego serca. Wszyscy pokazaliście, że Arek nie jest Wam obojętny i że może na Was liczyć, że nie jest sam! To cenny skarb – pisze elblążanka.
My dziękujemy naszym Czytelnikom za wspaniałą pomoc w poszukiwaniach zaginionego mężczyzny!