Szykuje się kolejna podwyżka dla elblążan. Czy musimy płacić więcej za śmieci?

Ponownie władze miasta zamierzają obciążyć portfele mieszkańców Elbląga podwyżkami. Tym razem znów mają wzrosnąć ceny za wywóz śmieci. Czy radni wyrażą na to zgodę czy raczej zmuszą prezydenta miasta do szukania innych rozwiązań, aby nie przerzucać kosztów na elblążan?

Szykuje się kolejna podwyżka za wywóz śmieci dla elblążan. Na kwietniową sesję Rady Miasta trafi projekt uchwały w tej sprawie.

O tym pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/szykuja-sie-podwyzki-za-wywoz-smieci/

W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy, że ZUO nie jest w stanie poradzić sobie z wyższą opłatą za składowanie odpadów. Stąd konieczność przerzucenia części kosztów na mieszkańców.

W związku ze zmianą cennika Zakładu Utylizacji Odpadów sp. z o. o. w Elblągu za odpady przekazywane do składowania, proponuje się zmianę stawek opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz stawek opłat za pojemniki o określonej pojemności, określonych uchwałą nr XXII/430/2016 Rady Miejskiej w Elblągu z dnia 29 grudnia 2016 r. Nowe stawki opłat za korzystanie ze środowiska powodują wzrost kosztów ZUO o ok. 2,3 mln zł w 2018 r. oraz o dalsze ok. 0,6 mln zł w roku 2019. Skutki finansowe w wydatkach budżetu Miasta wyniosą ok. 1,1 mln zł w przypadku wprowadzenia zmiany cennika ZUO od 01.06.2018 r. oraz ok. 1,8 mln zł w układzie całorocznym”.

Jak to jest możliwe, że kiedy na całym świecie najlepsze interesy robi się na wywozie i utylizacji śmieci, w naszym mieście taka działalność przynosi wielomilionowe straty miastu? Mimo iż Elbląg posiada własny Zakład Utylizacji Odpadów, który praktycznie „taśmowo” zbiera nagrody za swoje funkcjonowanie.

To obrazuje niemoc i niezdolność władz miasta do uchronienia mieszkańców przed kolejnymi już podwyżkami. Brak wiedzy, pomysłów, koncepcji rekompensowana jest w najgorszy możliwy sposób – podwyższenie cen dla mieszkańców miasta.

Gdzie więc lokowane są uzyskiwane dochody ZUO, skoro gospodarka odpadami to obecnie tak duży finansowy balast dla miasta, że konieczne jest wprowadzenie nowych, dodajmy wyższych opłat za ich wywóz?

Najwyraźniej coś w naszej gospodarce odpadami „nie gra”, skoro taka działalność przynosi miastu same straty. Powinna nastąpić jak najszybciej reforma całego systemu, inaczej bowiem będziemy cały czas obciążani kolejnymi podwyżkami.

Zakład Utylizacji Odpadów jest jednym z  najnowocześniejszych tego typu firm w kraju. Jak to jest więc możliwe, że tych strat nie może pokryć, radząca sobie świetnie, miejska w 100 procentach spółka?

Konieczna jest więc teraz zmiana systemowego myślenia od gospodarce odpadami w Elblągu. Śmieci zamiast spalać czy składować powinniśmy przetwarzać.

Edmund Szwed już w 2012 r. mówił, że jest gotów do rozmów z samorządem na temat – nie spalania odpadów czy ich składowania, ale zyskownego  ich przetwarzania,  które  pozwoli naszemu miastu na śmieciach zarabiać.

Poinformował też, że oprócz technologii przetwarzania odpadów, posiada również gotowy system finansowania takiej inwestycji, który nie obciąży finansowo samorządu.

– Co więcej, miasto może uczestniczyć, z zyskiem w takim biznesowym przedsięwzięciu – dodawał Edmund Szwed.

Wskazał na wykorzystanie technologii, która nie tylko pomoże miastu wyjść z finansowego „dołka” w gospodarce odpadowej, ale również, a może przede wszystkim wyeliminuje proces składowania odpadów w mieście. To zaś pozwoliłoby samorządowi na uniknięcie kolejnych podwyżek dla elblążan za wywóz śmieci.

Czy władze Elbląga w końcu posłuchają „głosu rozsądku” Edmunda Szweda i postawią na innowacyjność rozwiązań i nowoczesność działań (zwłaszcza, że takie rozwiązania są gotowe do wprowadzenia), czy też tradycyjnie – w momencie potrzeby dofinansowania spółki miejskiej sięgną jeszcze głębiej do portfeli mieszkańców Elbląga?

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register