To była spokojna i kurtuazyjna sesja Rady Miasta. Być może dlatego, że było to pożegnalne spotkanie radnych i prezydenta miasta w tej kadencji.
Była wspomnienia, gratulacje, podziękowania, wymiana prezentów. Wspomniano również nieżyjącego już radnego Zdzisława Olszewskiego.
Trzeba przyznać, że pomimo finiszu kampanii wyborczej samorządowcy powstrzymali się od uszczypliwości i ataków. Było podniośle i uroczyście.
Szkoda, że tylko tak jest na sesjach pożegnalnych.