Jak donosi nasz Czytelnik, kilkukrotnie był świadkiem awarii szlabanów kolejowych przy ul. Lotniczej. Te miały otwierać się i zamykać w niekontrolowany sposób. Taka sytuacja miała miejsce również w czasie przejazdu pociągu.

Elblążanin informuje nas, że taka sytuacja miała miejsce w ubiegły czwartek i piątek na przejeździe kolejowym przy ul. Lotniczej.

– Światła zaczęły migać na czerwono. Szlabany to opuszczały się, to znów podnosiły. Trwało to dobre kilka minut. Kierowcy nie wiedzieli co mają robić, czy jechać czy stać – pisze nasz Czytelnik. – Ta sama sytuacja powtórzyła się wiatek rano. Tylko, że tym razem jacyś pracownicy coś przy nich robili. Jednak światła znów migotały a szlabany podnosiły się i opuszczały. Nie wiem czy nie jest to wina jakiejś awarii wywołanej budową wiaduktu.

W tej sprawie wyślemy pytanie do spółki PKP.

Szlabany te powodują również frustrację u elbląskich kierowców, którzy wskazują, że czas pomiędzy przejazdem pociągu a otwarciem szlabanu jest zbyt długi. W tej sprawie, w tamtym roku interweniował nawet radny Paweł Kowszyński.

– W zeszłym roku na przejazdach kolejowych przy ul. Malborskiej i Lotniczej zamontowano zapory sterowane elektronicznie. Niestety system sterowania nimi pozostawia wiele do życzenia, albowiem kilkukrotnie wydłużył czas oczekiwania. Po przejeździe pociągu zapory pozostają jeszcze długo zamknięte wzbudzając frustrację tak zmotoryzowanych jak i pieszych. Przetrzymywanie zamkniętych zapór jest nagminne – mówi w 2017 r. radny.

PKP Polskie Linie Kolejowe SA tłumaczą, że ze szlabanami już nic nie zrobią ponieważ w tym rejonie miasta powstaje właśnie wiadukt, który przeprowadzi ruch samochodowy nad torami.

fot. nadesłane.