Wczoraj, tuż przed północą, zakończyło się liczenie pieniędzy, które elblążanie wrzucali do puszek. Udało się uzbierać ponad 258 tys. złotych. Zliczone pieniądze, zabezpieczone w specjalnych kopertach, wkrótce trafią do banku.

Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świąteczne Pomocy grał trochę ciszej. Nie było sceny, nie odbyło się światełka do nieba. Ale wolontariusze z jeszcze większym zaangażowaniem ruszyli w miasto. Mimo ograniczeń związanych z pandemią wszyscy wierzyli, że uda się osiągnąć rekordowy wynik.

Na terenie miasta zbiórkę prowadziło ponad 320 osób.

– Największą kwotę jaką ktoś wrzucił do puszki to 500 zł – mówi jedna z wolontariuszek.

– A ja dostałem trzy worki bilonu, który ktoś zbierał cały rok. Mam chyba najcięższą puszkę. Waży z tonę – śmieje się wolontariusz.

Każdy podkreślał wyjątkową atmosferę życzliwość i radości.

Ale ostateczna kwota zebrana w Elblągu będzie znacznie wyższa. Do końca dnia można jeszcze dokonywać wpłat na e-skarbonkę. To bardzo proste. Wystarczy kliknąć w link: https://eskarbonka.wosp.org.pl/3b3vxc  i wybrać sugerowaną kwotę lub wpisać własną. Obecnie w skarbonce jest już pond 14 tys. zł.

Przypominamy również o wciąż trwających aukcjach http://bit.ly/2Mdir6F . Licytować można m.in. WOŚP-owe gadżety, ale np. również wizytę w parlamencie. Jest biżuteria, słodkości, książki, gadżety sportowe i wiele innych ciekawostek.

Z uwagi na ograniczenia wynikające z pandemii nie odbyło się światełko do nieba. Zaświeciły za to zimne ognie.