Wyrok w zawieszeniu za spowodowanie śmiertelnego wypadku podczas kuligu

40-letni mężczyzna, który na początku tego roku zorganizował kulig dla dzieci podczas którego doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku usłyszał wyrok. Wyrok więzienia w zawieszeniu. Podczas tego zajścia śmiertelne obrażenia odniosła córka mężczyzny.

Dziś w Sądzie Rejonowym w Elblągu zapadł wyrok w tej tragicznej sprawie. Mężczyzna został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ma również zapłacić 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz drugiej poszkodowanej w kuligu nastolatki.

Do tragedii doszło w styczniu, w miejscowości Adamowo w gminie Elbląg. 40-letni kierowca renault trafic ciągnął na sznurku za samochodem trzy worki foliowe, a na nich sześć osób, po dwie osoby na worku. Na zakręcie ostatnia para wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Obrażeń doznały dwie nastolatki. 15-latka z ciężkimi obrażeniami głowy zmarła w szpitalu. Druga z dziewcząt miała złamaną rękę i stłuczenia głowy.

Mężczyzna, który jest ojcem 15-latki przyznał się do winy – podał prokurator. 40-latek w chwili wypadku był trzeźwy.

Policja wskazywała, że przepisy ruchu drogowego kategorycznie zabraniają ciągnięcia za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym podobnym urządzeniu. Organizacja takiego kuligu jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany 500-złotowym mandatem i punktami karnymi przez policjanta lub jeszcze wyższą grzywną przez sąd.

– Taka lekkomyślna zabawa może skończyć się poważnymi obrażeniami, a nawet śmiercią uczestników kuligu, który wymknie się spod kontroli. A żeby tak się stało naprawdę nie trzeba wiele. Wystarczy chwila nieuwagi, ciut za duża prędkość i jakaś nierówność, kamień lub konar drzewa ukryty pod śniegiem, żeby doszło do tragedii, której można było uniknąć – mówił wówczas Jakub Sawicki z elbląskiej policji.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register