Wyrok za brawurową jazdę quadem
Na początku czerwca br. w Tolkmicku (pow. elbląski) jadący quadem mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do w rowu. Na szczęście w tym zdarzeniu nie ucierpiały inne osoby. Sam kierowca odniósł ogólne obrażenia.
33-latek jechał bez uprawnień, nie miał kasku i według opinii śledczych pędził. Sąd wydał wyrok w jego sprawie, który już się uprawomocnił. Zapłaci grzywnę i przez rok nie będzie mógł wsiadać za kierownicę wszystkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym.
Groźne zdarzenie na szczęście zakończyło się siniakami dla kierowcy, a co ważne nikt inny nie odniósł obrażeń. Niemniej jednak brawurowa jazda mężczyzny była niebezpieczna i ryzykowna dla innych. Kierujący pędził czterokołowcem na złamanie karku, dodatkowo jechał bez kasku i nie miał uprawnień. Stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu.
Zdarzenie miało miejsce 3 czerwca br. w Tolkmicku. Wówczas na miejscu byli policjanci z ruchu drogowego, którzy badali sprawę i zakończyli ją wnioskiem do sądu. Elbląska Temida wydała w tej sprawie wyrok, który już się uprawomocnił. 33-latek ma zapłacić 2 tys. zł grzywny oraz nie może kierować żadnym pojazdem mechanicznym w ruchu lądowym przez rok i dwa miesiące.
Jakub Sawicki, zespół prasowy KMP Elbląg
0 komentarzy