Zagadkowa śmierć w Elblągu. Prokuratura wskazuje na niejasne okoliczności
W mieszkaniu przy ul. Lubranieckiej 26 lipca br. odkryto zwłoki 66-letniego mężczyzny. To początek tej historii, o której właściwie można powiedzieć, że do końca nic nie wiadomo – a na pewno jakie były przyczyny zgonu mieszkańca Elbląga.
Ciało mężczyzny odkrył jego brat, który od razu powiadomił policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze stwierdzili zgon 66-latka. Oczywiście w tej sytuacji prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok.
Jak się jednak okazuje, to badanie na zmarłym nie dało żadnej konkretnej odpowiedzi w sprawie powstania mechanizmu śmierci 66-latka. Pewne jest, że zmarły nie miał obrażeń, które wskazywałby na udział osób trzecich w przyczynie jego śmierci.
Sławomir Karmowski, prokurator rejonowy w Elblągu wręcz mówi na łamach jednego z lokalnych mediów, że: „okoliczności tego zdarzenia są dla mnie niejasne. Śledztwo jest prowadzone z artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci”.
Dlaczego śledczy przyjęli taką hipotezę? Tu znów pojawia się zagadka.
W mieszkaniu, w którym odkryto zwłoki mężczyzny, funkcjonariusze policji natknęli się również na kobietę. Niestety nie udało jej się przesłuchać, ponieważ jak informuje prokurator Karnowski: „znajdowała się ona w stanie fizycznego wyczerpania, była odrealniona, nie można było z nią nawiązać logicznego kontaktu. Trafiła do szpitala i nadal w nim się znajduje. Ze względu na stan zdrowia nie było możliwości przesłuchania kobiety”.
Jak dodaje prokurator, jedną z kluczowych kwestii będzie przesłuchanie kobiety, która znajdowała w mieszkaniu.
0 komentarzy