Zapadła decyzja sądu w Elblągu. Kierowca stracił samochód

11 kwietnia 2024 roku patrol drogówki w Milejewie zatrzymał do kontroli kierowcę osobowego Rovera. Mężczyzna, 43-letni mieszkaniec Elbląga, prowadził pojazd w stanie nietrzeźwym. Badanie alkomatem wykazało blisko 3 promile alkoholu w jego organizmie.

Sprawa szybko trafiła na wokandę. Sąd nie miał wątpliwości co do winy kierowcy. Został on zobowiązany do zapłaty 6 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Najdotkliwszą karą okazała się jednak utrata prawa jazdy na 5 lat. Dopiero po tym czasie mężczyzna będzie mógł ponownie ubiegać się o uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Co więcej, sąd orzekł również przepadek samochodu, którym kierował, co oznacza, że Rover został skonfiskowany na rzecz Skarbu Państwa.

– Przypadek ten po raz kolejny pokazuje, jak surowe mogą być konsekwencje prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Czy warto ryzykować życiem i zdrowiem innych uczestników ruchu drogowego oraz własnym? Oprócz ogromnego zagrożenia na drodze, nieodpowiedzialne decyzje mogą prowadzić do bolesnych konsekwencji prawnych i finansowych – wyjaśnia Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Przewijanie do góry