Kierowca ruszył z założoną przez strażników blokadą na kole. Nie udało mu się jednak odjechać. Skończyło się wezwaniem strażników miejskich oraz…mechanika.
17 października br. na Starym Mieście w Elblągu strażnicy miejscy zauważyli zaparkowany pojazd w miejscu innym, niż wyznaczone w strefie zamieszkania (art 49§2 pkt 4 prd) oraz dodatkowo pojazd zaparkowany był na zieleńcu (art. 144§1 kw). Funkcjonariusze założyli na pojazd blokadę na koło.
Jednak kierujący, kiedy powrócił do swojego samochodu, nie bacząc na blokadę widniejącej na kole postanowił odjechać. Ta akcja nie skończyła się dobrze dla auta.
Oprócz strażników, których musiał wezwać, musiał również zadzwonić po mechanika, któremu dopiero kątówką udało się przeciąć i zdjąć zakleszczoną blokadę.