Przed nami wybory samorządowe. Pojawiają się poważne problemy

Na razie udało się powołać pięciu komisarzy wyborczych. To bardzo ważna funkcja. Komisarz nadzoruje wybory, a potem ustala ich wyniki. Problemem jest to, że nie ma wystarczającej liczby chętnych na urzędników wyborczych. Dodatkowo rady gmin powinny były ustalić granice okręgów wyborczych do Wielkanocy. Nie wszystkie zdążyły. Pojawiły się też błędy, gdy radni próbowali manipulować granicami okręgów wyborczych.

Dotychczas na Warmii i Mazurach komisarzy było dwóch: jeden w okręgu elbląskim, drugi w olsztyńskim. Teraz będzie pięciu. W okręgu elbląskim będzie dwóch komisarzy: to Piotr Żywicki i Arkadiusz Zaczek. Trzech komisarzy ma okręg olsztyński, są to: Mariusz Stachowiak, Tomasz Konopko i Wioletta Rynkiewicz.

Komisarze są podzieleni terytorialnie, każdy z nich będzie nadzorował wybory w konkretnych powiatach. W porównaniu z dotychczasowymi komisarzami, będą mieć dwa nowe uprawnienia. Będą zlecali druk kart do głosowania, a od 1 stycznia przyszłego roku będą też dzielić gminy na okręgi wyborcze i obwody głosowania. W tej chwili robią to rady gmin.

Problem z urzędnikami i okręgami wyborczymi

Komisarzy wyborczych mają wspomagać urzędnicy wyborczy. To będzie całkowicie nowa funkcja. – Będzie to osoba nadzorująca prace obwodowych komisji wyborczych i będzie współpracowała z jednej strony z obwodowymi komisjami, a z drugiej z Krajowym Biurem Wyborczym i komisarzami wyborczymi – tłumaczy Piotr Sarnacki, dyrektor olsztyńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Z urzędnikami wyborczymi jest jednak problem. Państwowa Komisja Wyborcza do 16 kwietnia przedłużyła termin zgłaszania kandydatur, bo jest ich bardzo niewiele. W województwie warmińsko-mazurskim powinno być ponad 200 urzędników wyborczych, na razie zgłosiło się niespełna 50 kandydatów. Już teraz wiadomo, że nie wszyscy spełniają kryteria.

Jeszcze pilniejszy problem dotyczy okręgów wyborczych. Rady gmin powinny były ustalić je do Świąt Wielkanocnych. Nie wszystkie zdążyły. Pojawiły się też błędy, gdy radni próbowali manipulować granicami okręgów wyborczych.

– Co do zasady okręgi powinny pozostać niezmienione. W nielicznych przypadkach radni postanowili jednak zmienić granice okręgów niekoniecznie zgodnie z przepisami – informuje Piotr Sarnacki. W okręgu olsztyńskim takie gminy były dwie: Dźwierzuty i Gietrzwałd. Obie w tym tygodniu mają poprawić swoje uchwały.

Problem pojawił się też w Gołdapi. Tam w ubiegłym roku liczba mieszkańców spadła poniżej granicznej liczby 20 tysięcy. To oznacza zmniejszenie liczby radnych z 21 do 15 i powoduje konieczność zmian granic okręgów. Odpowiednią uchwałę po dość burzliwej dyskusji udało się przyjąć tuż przed świętami.

– Właściwie nikt nie jest z tego podziału zadowolony. W niektórych okręgach jest 700-800 wyborców, w innych prawie 2 tysiące. To bardzo duża dysproporcja – mówi Andrzej Pianka, przewodniczący rady miejskiej w Gołdapi.

Wynika to ze specyfiki Gołdapi. Jest gminą wiejsko-miejską, więc okręgami wyborczymi są zarówno sołectwa, jak i miejskie osiedla. W tym tygodniu uchwała trafi do komisarza wyborczego, który oceni, czy dokonany podział jest zgodny z prawem.

źródło: Radio Olsztyn.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register