Czy nastąpi przerwa w dostawie wody dla mieszkańców Elbląga?
Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji jest zaniepokojone planami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Usług w Elblągu, dotyczącymi rozpoczęcia akcji strajkowej w maju. Zaniechanie pracy przez część pracowników może spowodować przerwy w dostawie wody, odprowadzaniu ścieków lub niepodjęcia naprawy uszkodzonej infrastruktury na czas – informuje spółka wodociągowa.
Jak wskazują władze elbląskich Wodociągów, „takie działania narażają mieszkańców Elbląga i okolic na niebezpieczeństwo i możliwość utraty zdrowia czy nawet w skrajnych przypadkach życia. Spółka wyraża nadzieję, że OZZPOiU oraz pracownicy chcący wziąć udział w planowanym strajku zachowają się rozważnie i pozostaną jednak na swoich stanowiskach pracy czym nie doprowadzą do takich sytuacji. Akcja strajkowa nie doprowadzi do wymuszenia podwyżki wynagrodzeń”.
Władze spółki wskazują, że w latach 2022 – 2024 pracownicy otrzymali podwyżki wynagrodzenia w średniej wysokości 1.665 zł brutto, przy czym od 2024 r. każdy z pracowników Wodociągów otrzymał podwyżkę wynagrodzenia w łącznej kwocie 605 zł brutto miesięcznie. Przeciętne wynagrodzenie w spółce jest obecnie wyższe niż przeciętne wynagrodzenie w województwie warmińsko-mazurskim aż o ponad 21%.
„Wbrew nieprawdziwym informacjom pochodzącym od OZZPOiU, pracownicy Spółki nie pracują za „miskę ryżu”, lecz otrzymują godne wynagrodzenia. Niestety, tak istotne podwyżki wynagrodzeń okazały się niewystarczające dla przedstawicieli OZZPOiU, którzy zainicjowali spór zbiorowy domagając się kolejnych 600 zł brutto miesięcznej podwyżki (łącznie aż 1200 zł brutto miesięcznie). Pomimo tak wygórowanych oczekiwań ze strony OZZPOiU, spółka doceniając wartość dialogu ze stroną społeczną, w dobrej wierze prowadziła rozmowy z przedstawicielami organizacji związkowej w celu znalezienia kompromisu i uspokojenia nastrojów społecznych. Zamiast rzeczowej dyskusji o sytuacji finansowej Spółki i obiektywnego braku możliwości dalszego podnoszenia wynagrodzeń na chwilę obecną, Spółka spotkała się z szeregiem ataków ze strony przedstawicieli OZZPOiU oraz Związkowej Alternatywy w mediach tradycyjnych oraz społecznościowych. Pomimo takich nieakceptowalnych zachowań, Spółka dalej pozostawała otwarta na merytoryczną rozmowę i udzielała OZZPOiU wyczerpujących informacji o stanie jej finansów” – czytamy w komunikacie zarządu EPWiK.
– Opierając się na twardych danych Spółka próbowała wytłumaczyć stronie społecznej brak obiektywnej możliwości dalszego polepszenia warunków wynagradzania pracowników, co niestety nie spotkało się z jakimkolwiek zrozumieniem. Dalsze podnoszenie wynagrodzeń pracowników do poziomu oczekiwanego przez OZZPOiU musiałoby zostać sfinansowane z wyższych rachunków za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków. Koszt ten zostałby poniesiony przez wszystkich mieszkańców Elbląga i okolic. Oczekiwany wzrost wynagrodzeń doprowadziłby do zwiększenia rachunków o ok. 63% (dla 4-osobowego gospodarstwa domowego byłby to koszt dodatkowych ok. 80 zł miesięcznie). W ocenie spółki i miasta Elbląga, takie podwyżki w obecnych realiach ekonomiczno-społecznych są nieakceptowalne dla mieszkańców. Tym samym, wygórowane postulaty OZZPOiU są niemożliwe do zrealizowania – informują władze spółki EPWiK.
„Jeśli spółka podniosłaby obecnie wynagrodzenia do kwot oczekiwanych przez OZZPOiU, w krótkim czasie musiałoby dojść do redukcji zatrudnienia, gdyż budżet spółki nie mógłby wytrzymać takiego obciążenia. W obecnej sytuacji ekonomicznej w kraju, zwolnienia grupowe stają się coraz bardziej popularne, jednak spółka chce takiej sytuacji uniknąć dbając o swoich pracowników” – czytamy w komunikacie elbląskich Wodociągów.
Redakcja1218 postów
1 komentarz
Marek
4 maja 2024 at 22:31Czy dobrze rozumiem? Podwyżka 600zł miesięcznie dla każdego pracownika będzie wymagać podwyżki 80 zł per rodzina? To daje średnio 20zł na głowę czyli ok. 20x 100 tyś. mieszkańców razem 2 mln miesięcznie przychodów.
Ilu pracowników ma Epwik? Czytałem o ok. 250. Czyli na podwyżki potrzeba 250x 600 zł razem 150 tys miesięcznie. Czyli 10 razy mniej niż planowany dochód. Księgowość kreatywna?