Szanowni elblążanie, ponad 99 procent. Polaków nie należy do żadnej partii politycznej, czyli 1 procent  przedstawicieli partyjnych decyduje w 100 procentach o naszym życiu. Czy te proporcje powinny być odwrotne? To pytanie, szczególnie jest zasadne dzisiaj, przed wyborami samorządowymi.

Okazuje się, że ogromna rzesza elblążan uważa, że tak być nie musi, czego dowodem, jest fakt zarejestrowania aż trzech Komitetów Wyborczych Wyborców. Najwidoczniej elblążanie, założyciele Komitetów Wyborczych Wyborców uznali, że tak dalej w Elblągu, być nie tylko nie powinno ale już nawet być nie może.

„Trzej Muszkieterowie” Komitetów Wyborczych Wyborców w swoich wypowiedziach dowodzą, że elblążanie chcą  sami decydować o najważniejszych dla nich sprawach. To właśnie wola mieszkańców ( ich zdaniem), musi mieć zawsze decydujące znaczenie                              w sprawach, które ich dotyczą.

Stąd, prawdopodobniej dlatego, powstały aż trzy różne próby jednoczenia elblążan pod parasolem Komitetu Wyborczego Wyborców, by mieszkańcy w sprawach ich dotyczących i ich rodzin, mogli móc mówić jednym głosem, walczyć i rozwiązywać swoje  sprawy. Dla mnie, niezwykłym elbląskim wydarzeniem, byłoby połączenie ich sił, w jeden Komitet Wyborczy Wyborców.  Czy, to są mrzonki  piszącego, być może nie?

Komitet Wyborczy Wyborców, to ciekawa propozycja elblążan i dla elblążan, którzy pragną, by Elbląg rozwijał się według wizji mieszkańców z szerokim ich udziałem.  Według rozumnie przygotowanych rozwiązań gospodarczych, które pozwoliłyby Elblągowi rozkwitać a mieszkańcom wyjść z marazmu, o którym często elblążanie piszą na forach elbląskich portali internetowych.

Piszący ten felieton, uważa również, że Komitet Wyborczy Wyborców, jest dobrym pomysłem skierowanym do wszystkich mieszkańców Elbląga, którzy chcą i mają odwagę wziąć udział w sposób realny i odpowiedzialny w zarządzaniu swoim Miastem. Pragną sami bezpośrednio decydować o losach swego Miasta.

Inicjatorzy Komitetów Wyborczych Wyborców, kierują się również przekonaniem, że jest konieczność znalezienia rozwiązania, które by w nadchodzących wyborach samorządowych, nie tylko elblążanom pozwoli głosować ale także, by każdy,  kto podejmie  taką decyzję, mógł kandydować z  listy Komitetu Wyborczego Wyborców do nowej Rady Miasta.

Komitet Wyborczy Wyborców, jest oddolną inicjatywą, która umożliwia każdemu z mieszkańców, poprzez aktywny udział w najbliższych wyborach, pomóc sobie i innym zmienić partyjny samorząd, na samorząd mieszkańców Elbląga.

Powszechnie mówi się  „na mieście”, że dzisiaj, wręcz jest obowiązkiem elblążan, by to  mieszkańcy w wyborach 7 kwietnia 2024 r. przejęli władzę w elbląskim samorządzie, ponieważ pozostawiając  stan bez zmian, nie mogą oczekiwać rozwoju Elbląga i  polepszenia w nim swego życia.

Jak donosi jeden z elbląskich portali internetowych – Elbląg w rankingu “Sukces kadencji 2018 – 2023” znajdziemy w zestawieniu 48 miast na prawach powiatu na ostatnim miejscu. W tej kategorii najlepiej wypadły: Sopot, Bielsko-Biała, Krosno i Tychy. Najsłabiej natomiast nasze miasto. Elbląg zajął ostatnie miejsce, odnotowując jednocześnie duży spadek w porównaniu z poprzednią kadencją (wtedy zajmował 33. miejsce).

Czytaj więcej na https://info.elblag.pl/37,76299,Sukces-mijajacej-kadencji-w-samorzadach-Elblag-na-ostatnim-miejscu-rankingu.html#ixzz8RdjQGl5C

Założyciel, jednego z trzech Komitetów Wyborczych Wyborców, wyraża przekonanie, że kandydaci jego KWW, będą na spotkaniach z wyborcami proponować konkretne i w pełni realne rozwiązania, a po wyborach, będą  je realizować. Nasi kandydaci,  twierdzi kandydat na prezydenta Elbląga, będą mówić jednym głosem i w pełni zrozumiałym dla wszystkich elblążan a nie żadne “pitu, pitu”, jak dotychczas w Elblągu praktykowano.

„Pospolite ruszenie” elblążan, powszechnie uważa się, że  jest konstruktywną alternatywą dla  bezbarwnych – partyjnych komitetów wyborczych. Na listach Komitetu Wyborczego Wyborców elblążanie wierzą, że  pojawią się osoby autentycznie zatroskane sprawami Miasta i jego mieszkańców.

Podzielam również zdanie innych elblążan, że Elblągowi bardzo są potrzebni nowi radni. Osoby posiadające wiedzę, cechujące się  dynamizmem w  działaniu. Dobrze byłoby, gdyby to byli ludzie młodzi,  z nowymi pomysłami i którym chciałoby się chcieć  aktywnie działać.

Komitety Wyborcze Wyborców mają już swoich kandydatów na przyszłego prezydenta, natomiast bycia radnym  wciąż  ma szansę każdy elblążanin, który zgłosi swoją kandydaturę na radnego z  listy  Komitetu Wyborczego Wyborców.

Wyrażam nadzieję, że wybrany przez elblążan w wyniku wyborów samorządowych  prezydent Elbląga z Komitetu Wyborczego Wyborców i nowi radni,  będą dobrymi  gospodarzami, potrafiącymi skutecznie wprowadzić Elbląg  na drogę dynamicznego rozwoju gospodarczego.

Edmund Szwed